Lindsay Rose, maurytyjski piłkarz z francuskim rodowodem przybył do Legii Warszawa latem 2021 r. jeszcze za kadencji trenera Czesława Michniewicza z greckiego Arisu Saloniki. Tak naprawdę nie uzyskał na stałe miejsca w podstawowym składzie "Wojskowych", ani u byłego selekcjonera, ani u kolejnych trenerów Legii - Aleksandara Vukovicia i Kosty Runjaicia. Spadał coraz niżej w hierarchii, doszło do tego, że w rundzie jesiennej bieżącego sezonu 2023/24 w Ekstraklasie zagrał jedno spotkanie - przez kwadrans wystąpił w sierpniu w wyjazdowym meczu z Koroną Kielce, przez resztę czasu grał głównie w III-ligowych rezerwach Legii. Stołeczny klub coraz wyraźniej chciał pozbyć się piłkarza pobierającego wysoką pensję. Kontrakt obrońcy upływa wraz z zakończeniem bieżącego sezonu, wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że strony rozstaną się już teraz w zimowym oknie transferowym. Lindsay Rose odjedzie z Legii Warszawa do Arisu Saloniki? - Mieliśmy o niego kilka zapytań. Interesuje nas i transfer i wypożyczenie. Jeśli mielibyśmy pokryć 30-40 procent wynagrodzenia, to też podejmiemy takie rozmowy. Na tych 60 procentach, które bym zaoszczędził, mógłby powstać wolny etat dla innego piłkarza. Problemem jest to, że jest pod wysokim kontraktem, a nie jest wykorzystywany. To nie jest zły piłkarz, ale od strony sportowej do nas nie pasuje i w tej hierarchii spadł - tłumaczył ostatnio Jacek Zieliński, dyrektor sportowy Legii Warszawa cytowany przez serwis Legia.net. Ten sam serwis opierając się na informacjach greckich portali piszę, że Lindsay Rose niemal na pewno na dniach odejdzie w Legii i zwiążę się 2,5-letnim kontraktem ze swym poprzednim pracodawcą, Arisem Saloniki. Niektóre greckie strony informują, że sprawa jest już przesądzona, inna, że kontrakt Rose’a z Arisem został już podpisany - osoby mieszkające w tamtym rejonie Europy są w gorącej wodzie kąpane, dlatego nie dziwi ten pośpiech. Drużyna Legii Warszawa 10 stycznia 2024 r. wróci do zajęć po świąteczno-noworocznej przerwie, a w dniach 16-30 stycznia będzie przebywać w tureckim Belek na obozie przygotowawczym.