- Jest jedna osoba, która powinna zagrać w Legii na koniec swojej kariery - powiedział prezes Legii Warszawa Dariusz Mioduski. Kogo miał na myśli szef mistrzów Polski?
- Artur Boruc?
- Artur Boruc też - odpowiedział Dariusz Mioduski.
- Tak, absolutnie - stwierdził prezes Legii.
- Chciałbym, żeby zagrał u nas w przyszłości. Wtedy, kiedy zdecyduje się na powrót na Polski. To jest bardzo pożądany model. Najlepsi zawodnicy, którzy wychodzą z klubów i wracają do kraju na koniec kariery i mogą dodać dla klubu elementy niekoniecznie sportowe, ale profesjonalnego podejścia i być wzorem dla młodych zawodników - dodał.
Prezes warszawskiego klubu zdradził swoje marzenie, a może i cel biznesowy, odpowiadając na pytanie na temat Jakuba Błaszczykowskiego, który zimą wrócił do polskiej ligi - do Wisły Kraków.
Dariusz Mioduski uważa, że tacy zawodnicy wzmacniają rangę polskiej Ekstraklasy, ale także pomagają w rozwoju młodym piłkarzom. Legia właśnie zaprezentowała projekt Legia Training Center, nowoczesnego ośrodka treningowego, który w 2020 roku zostanie oddany do użytku w Książenicach koło Grodziska Maz. - Chciałbym, żeby wielu naszych byłych piłkarzy pracowało w przyszłości w tym ośrodku - przyznał.
Olgierd Kwiatkowski