Bez pauzujących za kartki Guilherme i Michała Kucharczyka Legia Warszawa zagra w niedzielę z Ruchem Chorzów. Sporym osłabieniem dla wicemistrzów Polski będzie zwłaszcza brak tego drugiego. "Kuchy" trafiał do siatki w meczach z Jagiellonią Białystok i Zagłębiem Lubin.
Ekstraklasa. Wyniki, tabela i statystyki - kliknij tutaj!
Absencją tego duetu nie jest szczególnie zmartwiony Stanisław Czerczesow. - To w futbolu normalne, że piłkarze wypadają z powodu kartek czy kontuzji. Za nami cały tydzień treningów, ale jeszcze nie podjąłem decyzji, kto zastąpi ich w podstawowym składzie - mówi Rosjanin.
A to nie koniec problemów Legii. Na lekkie urazy narzekają Stefan Vranjes i Kasper Hamalainen. - Z Bośniakiem już wszystko jest ok, a co do Kaspera to ma pewną dolegliwość i został skierowany na zabiegi, ale możliwe, że zagra w niedzielę - dodaje szkoleniowiec.
Jeśli spojrzeć na tabelę, to Ruch powinien być najbardziej wymagającym rywalem wojskowych w tym roku. W dwóch pierwszych meczach "Niebiescy" zgromadzili cztery punkty, nie stracili jeszcze gola, a w poprzedniej kolejce ograli Górnika w Zabrzu.
Czerczesow jest pod wrażeniem gry drużyny Waldemara Fornalika.
- To na pewno nie będzie łatwe spotkanie, bo Ruch to dobrze zorganizowana drużyna. Nie bierzemy pod uwagę meczów, jakie Ruch rozegrał w poprzednim roku. Oglądaliśmy tylko ich spotkania z tego roku i zaprezentowali się w nich dobrze - twierdzi Rosjanin.
Początek meczu Legia Warszawa - Ruch Chorzów w niedzielę o godzinie 18.