Chyba nikt nie mógł u progu sezonu spodziewać się, w jakich tarapatach znajdzie się Legia. Drużyna gra jednak fatalnie, jest poważnie krytykowana, a nie pomagają jej też zawirowania wokół zespołu. Pamiętny atak na autokar przewożący graczy drużyny, zmiany trenerów (aktualnie prowadzi ją w tym sezonie już trzeci szkoleniowiec) i rozstanie z wieloma, czołowymi graczami w przerwie zimowej tylko świadczą o pogłębiającym się kryzysie. Spadek Legii realny? Analitycy wzięli to pod lupę Optymizmu w serca kibiców stołecznej drużyny nie mógł wlać także mecz z ekipą z Niecieczy. Po nim "Wojskowi" mają w dorobku 19 punktów (w 21 kolejkach) i z pewnością pozostaną po zakończeniu kolejki na przedostatniej pozycji w tabeli. Do "bezpiecznej", piętnastej lokaty tracą tylko jeden punkt, ale pozostałe drużyny z dołu tabeli swoje mecze rozgrywają w niedzielę. Może się zatem okazać, że ta różnica wzrośnie.Czy Legia może spaść z Ekstraklasy? Scenariusz, który dotąd wydawał się niemal niemożliwy, staje się powoli takim, który należy brać "na poważnie". Postawa drużyny jest powszechnie krytykowana i jest to krytyka słuszna. Dość powiedzieć, że w sobotnim meczu z outsiderem ligowej tabeli oddała ona... jeden, celny strzał.Według analityków "EuroClubIndex" Legia zakończy sezon w najlepszym razie jako 13. ekipa tabeli z dorobkiem 40 punktów. Wyliczenia specjalistów traktować jednak należy jako scenariusz "optymistyczny" - zakłada on bowiem, że drużyna zacznie zdecydowanie lepiej punktować i w pozostałych meczach sezonu (13) zdobędzie łącznie 21 punktów, czyli podwoi z nawiązką swój dotychczasowy dorobek. W teorii, zdaniem serwisu do utrzymania w lidze wystarczyć powinno 35 "oczek" co oznacza, że mistrzowie Polski mają już naprawdę niewielki margines błędu.Kolejne spotkanie Legia rozegra 25 lutego. Przed własną publicznością zmierzy się z Wisłą Kraków, również uwikłaną w grę o pozostanie w lidze.