Feta z okazji 14. w historii tytułu mistrza Polski nie trwała w Warszawie długo. W obozie Legii myślą już o starcie na scenie europejskiej. By marzyć o fazie pucharowej Champions League lub Ligi Europy, wzmocnienia kadrowe są nieodzowne. Kto może zasilić warszawski zespół w perspektywie najbliższych tygodni? Coraz śmielej mówi o tym prezes klubu, Dariusz Mioduski. Strategiczne cele transferowe są trzymane w ścisłej tajemnicy. Sternik Legii wymienia jednak kilka nazwisk, które znajdują się w kręgu jego poważnych zainteresowań. Duszan Kuciak, Alon Turgeman, Damjan Bohar, Jorge Felix - to piłkarze znani z boisk Ekstraklasy. Największe emocje wywołuje ten, którego na rodzimych arenach nie oglądamy od czterech lat - Bartosz Kapustka. Okazuje się, że wrota na Łazienkowską stoją dla niego otworem. - Kapustka ma jeszcze kontrakt z Leicester, ale to idealny przykład piłkarza, który co najmniej rok temu powinien był zagrać w Legii - mówi Mioduski w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego". - Gdyby chciał się u nas odbudować, to zapraszamy.