Legia Warszawa pod koniec kwietnia zdobyła mistrzostwo Polski. Gdy piłkarze cieszyli się z tytułu, działacze stołecznego klubu rozpoczęli pracę nad przedłużaniem umów piłkarzy, których kontrakty wygasają. To Artur Boruc, Paweł Wszołek i Marko Vešović. Czarnogórzec, który należał do najlepszych zawodników Legii, pod koniec czerwca - w meczu ze Śląskiem Wrocław - zerwał więzadła krzyżowe i stracił niemal cały sezon. Kontrakt 29-latka z klubem jest ważny tylko do końca czerwca. Wiele wskazuje jednak na to, że wkrótce może zostać przedłużony, bo wola porozumienia jest z obu stron. Vešović wraca po kontuzji "Vešo", który na koncie ma 30 meczów w reprezentacji Czarnogóry, pod koniec marca powrócił do treningów z zespołem. - Jest stopniowo dołączany do drużyny. Na razie wykonuje tak zwane ćwiczenia bezkontaktowe, ale może już brać udział w takich elementach jak wykończenia, strzały, passy. Zwiększamy zakres jego możliwości i już niedługo będzie mógł wejść w gierki - mówił lekarz pierwszej drużyny Filip Latawiec. Teraz na głowie Vešovicia jest nie tylko powrót do formy, ale także rozmowy o nowej umowie. Jak ustaliśmy, do negocjacji ma dojść już w środę przy Łazienkowskiej 3. - Mogę to potwierdzić. Rozmawiałem z Radkiem Kucharskim [dyrektorem sportowym Legii - przyp. red.] i umówiliśmy się na spotkanie. Wcześniej mieliśmy ustalenie, że nie zaczynamy rozmów, dopóki Marko nie wróci do zdrowia. Chcieliśmy, żeby skupił się na rehabilitacji. Teraz obie strony są gotowe, więc zobaczymy, co z tego wyniknie - tłumaczy Interii Ivica Vrdoljak, wieloletni kapitan Legii, który reprezentuje Vešovicia. Vrdoljak: Marko chce grać w Warszawie Przed Legią Vešović występował w Crvenie Zvezdzie Belgrad (zdobył tam mistrzostwo i Puchar Serbii), Torino oraz HNK Rijece (mistrzostwo i Puchar Chorwacji). W Warszawie boczny obrońca rozegrał 81 spotkań, strzelając trzy bramki i notując 14 asyst. Na koncie ma również dwa tytuły mistrzowskie. Czy będzie miał okazję zdobyć kolejne? - Vešović chciałby wciąż grać w Warszawie. Czuje się tu dobrze, lubi klub i miasto. W poprzednim sezonie był dla Legii kimś takim, jak obecnie Artur Boruc, Paweł Wszołek, Luquinhas czy Tomáš Pekhart. Jego wysoką formę doceniali kibice i trenerzy. Teraz chciałby wrócić do takiej dyspozycji. Czy w Legii? Jesteśmy otwarci - zapewnia Vrdoljak. Sebastian Staszewski, Interia