Marek Gołębiewski przez osiem lat pracował jako trener młodzieży Escoli Varsovia. Później był szkoleniowcem Skry Częstochowa, z którą odnosił bardzo dobre rezultaty, by w ostatnim czasie trenować drugą drużynę Legii Warszawa.- W Escoli dał się poznać jako trener "bezczelny", ale w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Potrafił "poukładać" nawet najtrudniejszych zawodników. Do tego cechował się wysokim poziomem organizacji, dlatego jesteśmy pewni, że poradzi sobie w szatni Legii Warszawa. Zawsze był w bardzo bliskich relacjach z zawodnikami - tak o trenerze Gołębiewskim mówi Jakub Wilczyński, przedstawiciel Escoli Varsovia. Legia Warszawa. Marek Gołębiewski nowym trenerem Legii Wilczyński chwalił sukcesy, jakie trener Gołębiewski osiągał w Escoli. Tam wspólnie z trenerem Markiem Brzozowskim (dziś dyrektorem ds. szkolenia młodzieży w Wiśle Płock) przez pewien czas prowadził zespół do lat 18. - To było coś niespotykanego na skalę CLJ. Obaj trenerzy mieli równy podział obowiązków, nie było podziału na pierwszego trenera i asystenta. A osiągali bardzo dobre wyniki w CLJ. W czasie pracy w Escoli Gołębiewski współpracował blisko też m.in. z trenerem Wojciechem Stawowym - dodaje Wilczyński, sam w przeszłości grający w drużynie prowadzonej przez Gołębiewskiego.Zapytaliśmy, jakiego stylu gry można spodziewać się po nowym szkoleniowcu Legii Warszawa.- To trener wychowany na stylu ofensywnym, ataku pozycyjnym, charakterystycznym dla najlepszych lat Barcelony. Wiem, że w Skrze Częstochowa też preferował taki styl gry. Trener kładł także duży nacisk na taktykę. Zresztą w przeszłości sam był świetnym napastnikiem - opisuje przedstawiciel Escoli. Jako zawodnik Gołębiewski grał m.in. w Świcie Nowy Dwór Mazowiecki, Radomiaku, czy greckich AS Androutsos Gravias, czy PAO Neon Epivaton. - W Escoli zapamiętaliśmy go jako trenera charyzmatycznego, dobrze zorganizowanego, przywiązującego dużą wagę do szkolenia dzieci i młodzieży. Zawsze utrzymywał dobre relacje z młodzieżą, choć był bardzo wymagający. Tak jak zaznaczyłem wcześniej - potrafił poradzić sobie z zawodnikami z nawet najtrudniejszymi charakterami i osobowościami. To przekładało się na dobre wyniki sportowe - zaznacza Wilczyński. - Prywatnie to bardzo fajny człowiek. Charakterny, dobrze wykształcony, kulturalny. Choć jak mówiłem - czasem bezczelny, w pozytywnym sensie. Na pewno nie przytłoczy go ciężar, który spoczywa na jego barkach - zapewnia. Wojciech Górski