Piłkarz Legii Warszawa Michał Kucharczyk przyznał, że w ostatnich latach zespołowi łatwiej jest nadrabiać straty do rywali w tabeli niż bronić pozycji lidera. - To dla nas ostatnio normalna sytuacja - powiedział przed piątkowym meczem z Koroną Kielce.
Legia zajmuje trzecie miejsce w tabeli, ma 57 punktów, podobnie jak wicelider Jagiellonia Białystok. Prowadzi Lech Poznań, który zgromadził o punkt więcej.
- W ostatnich czasach najwidoczniej jest nam łatwiej gonić lidera niż tego lidera bronić. Zawsze w końcówce sezonu to my gonimy, a potem przeganiamy. Jesteśmy od trzech lat w tej samej sytuacji, jest ona dla nas normalna i nie stanowi problemu. Tylko od nas, od całej naszej drużyny zależy, czy obronimy ten tytuł, czy nie - powiedział 27-letni pomocnik na konferencji prasowej w Warszawie.
Stołeczni podejmą Koronę w piątek o 20.30. W lipcu w Warszawie zremisowali 1-1, a w rewanżu ulegli w Kielcach 2-3.
- Przeanalizowaliśmy obydwa mecze. Korona ma dużą rotację, zawodnicy grają w różnych formacjach i często zmieniają pozycje. Tak że jest to zespół nieprzewidywalny - ocenił trener Legii Dean Klafurić.
Wygląda na to, że kryzys mistrzów Polski, w wyniku którego posadę stracił Romeo Jozak, jest już historią. Na czwartkowej konferencji Klafurić i Kucharczyk byli uśmiechnięci i rozluźnieni.
- Jesteśmy w dobrych humorach. Ja staram się sprawiać wrażenie człowieka wyluzowanego, być blisko zawodników, tworzyć wspólnotę i zgrany zespół - powiedział szkoleniowiec.
Jak poinformował, w piątek nie zagrają na pewno Łukasz Turzyniecki i Michał Kopczyński, którzy są kontuzjowani.