Już w czwartek Legia Warszawa powalczy na własnym stadionie z Karabachem Agdam o awans do fazy grupowej Ligi Europy. Początkowo wydawało się, że azerski zespół przyjedzie do Polski osłabiony brakiem ważnego zawodnika. Guerrier jest podstawowym skrzydłowym Karabachu - w tym sezonie zdobył już dwie bramki w trzech meczach eliminacji do Ligi Mistrzów, w wyjściowym składzie rozpoczynał też wszystkie spotkania ligowe. Karabach miał do Warszawy przylecieć jednak bez Guerriera, ponieważ ten potrzebował wyrobienia nowego paszportu do uzyskania polskiej wizy - poinformował "Super Express". Haitański zawodnik nie odpuścił jednak tak łatwo i - jak informuje Piotr Koźmiński - w ostatniej chwili jego nowy paszport dotarł z Londynu w jego ręce. Piłkarz zamierza na własną rękę dotrzeć do Warszawy, by wziąć udział w czwartkowym spotkaniu. "Wygląda na to, że rozpatrywana jest jednak opcja lotu prywatnym samolotem. Donald Guerrier czeka na instrukcje od klubu, na dokładny plan podróży" - poinformował Koźmiński w środowy poranek. Guerrier jest dobrze znany polskim kibicom, dzięki grze w Wiśle Kraków w latach 2013-16. Haitańczyk wystąpił w 77 spotkaniach "Białej Gwiazdy", zdobywając 20 bramek. Początek spotkania Legia - Karabach w czwartek o godzinie 20. Wygrany zagra w fazie grupowej Ligi Europy. WG