Do momentu przerwania rozgrywek z powodu pandemii koronawirusa w lidze cypryjskiej rozegrano 23 kolejki. Na pierwszym miejscu znajdowała się Omonia Nikozja, a drugi był Anorthosis Famagusta, choć obie drużyny miały tyle samo punktów. Cypryjski rząd zdecydował się zakończyć rozgrywki. Mistrzostwo zdobyła więc Omonia. Berg przyznaje, że choć tytuł został zdobyty w innych okolicznościach niż zawsze, to radość jest taka sama. - Oczywiście, że wolałbym dograć sezon i na boisku pokazać, że jesteśmy najlepsi, ale... W sumie i tak pokazaliśmy, bo Omonia była najlepszym zespołem do czasu wstrzymania rozgrywek. - powiedział w rozmowie z "Super Expressem". - Natomiast co do samej decyzji cypryjskiego rządu: akceptuję ją, uważam, że teraz piłka to "mała rzecz" , w porównaniu z tym, z czym mierzy się świat. Owszem, cypryjska federacja przygotowała protokół powrotu, ale on w niektórych miejscach był inny niż z planami powrotu innych sektorów. A cypryjskie władze uznały, że nie będą faworyzować piłki nożnej w stosunku do innych gałęzi funkcjonowania, stąd decyzja, że sezon jest skończony. Teraz załatwiam ostatnie kwestie formalne, a na piątek złapałem samolot do Manchesteru, gdzie mieszka moja rodzina - dodał.