- Nie jestem zaskoczony tym, co działo się na boisku. Spodziewałem się zwycięstwa bardziej okazałego. Początek meczu był istotny dla nas, szybko zdobyliśmy bramkę po fantastycznej akcji Bartka Kapustki - tak Michniewicz zrelacjonował przebieg meczu. Kapustka długo nie nacieszył się golem. Wykonując naskok przed "Żyletą" coś stało się w jego prawym kolanie. Nie był w stanie wznowić meczu. Zszedł z boiska. Zastąpił go Bartosz Slisz. Legia - Flora. Czesław Michniewicz: Kontuzja Kapustki wymusiła zmianę ustawienia Szkoleniowiec zespołu z Warszawy stwierdził, że to kontuzja Kapustki wymusiła zmianę ustawienia drużyny i wpłynęła na przebieg spotkania - Kontuzja Kapustki wymusiła na nas zmianę ustawienia, grę na dwóch defensywnych pomocników. Rozmawiałem z Bartkiem i lekarzem. Nie wygląda to zbyt dobrze. Lekarz badał kolano manualnie, liczymy się z tym, że Bartka przez jakiś czas nie będzie. Istnieje podejrzenie związane z kontuzją dotyczą więzadeł krzyżowych, niczego nie przekreślamy, ale rokowania są bardzo złe - zdradził. - Napędzaliśmy trochę przeciwnika, kilka łatwych strat nam się przytrafiło. Proste błędy wynikają często z nerwowości. Jak jesteś faworytem, wszyscy oczekują, że wszystko będzie łatwo i przyjemnie. Zaczynają się nerwy, a my musimy sobie z takimi rzeczami radzić - oznajmił Michniewicz. MR