Legia Warszawa to pierwszy polski klub, który doczekał się serialu o sobie wyprodukowanego z takim rozmachem. Sześcioodcinkowa opowieść pojawi się na platformie Prime Video. Twórcy podglądali stołeczną drużynę przez cały poprzedni sezon - byli z piłkarzami i trenerami w szatni, z władzami klubu na spotkaniach zarządu, wchodzili też do domów bohaterów. Jak przyznał w rozmowie z nami prezes Dariusz Mioduski - przy Łazienkowskiej podjęto decyzję, aby w serialu nie było tematów tabu. Niemiec był jednym z gości środowej oficjalnej premiery, którą Legia i platforma Prime Video zorganizowały w Złotych Tarasach. Rozłożono dywan, po którym piłkarze, szkoleniowcy i pracownicy klubu przechadzali się wzorem gwiazd światowego kina. Legia Warszawa: Kosta Runjaic opowiedział o serialu Opiekuna piłkarzy Legii zapytaliśmy, czy nie czuł się skrępowany obecnością kamer i ekipy filmowej w klubie. - To był mój pierwszy tego typu projekt, więc na pewno potrzebowałem czasu, aby poczuć się pewnie przed tyloma kamerami. Ekipa filmowa była jednak świetna, szybko poczuliśmy chemię między sobą i zaczęliśmy zachowywać się naturalnie - odparł nasz rozmówca. Josue wraca do wielkiej zadymy. "Co miałem zrobić? Pobić kibica?" Kibice będą mogli oglądać serial o Legii od 2 lutego. Równo tydzień później stołeczna drużyna rozegra natomiast pierwszy mecz rundy wiosennej - rywalem będzie Ruch Chorzów. Runjaic zapewniał, że jego podopieczni są doskonale przygotowani do nadchodzących wyzwań. - Niczego nam nie brakowało podczas obozu w Turcji, mieliśmy świetne warunki. To przełożyło się na dobrą pracę i równie pozytywne humory w drużynie. Cieszymy się także z rozegranych sparingów, bo były one wymagające i dużo nam dały - zakończył Niemiec. Jakub Żelepień, Interia