Kibice Legii są wściekli na sędziego Tomasza Musiała , który pozwalał piłkarzom Korony na bardzo ostrą grę. Po meczu z Kielcach poobijany jest nie tylko Nawrocki. Na urazy po ostrych wejściach rywali narzekają także Lindsay Rosę i Yuri Ribeiro. Ten ostatni podobnie, jak Nawrocki został znokautowany przez rywala. Obrońca młodzieżowej reprezentacji Polski w przeciwieństwie do Portugalczyka nie dograł meczu do końca. Na murawie pojawił się w 63. min po tym, jak czerwoną kartkę zobaczył Mateusz Wieteska. 20 minut później także Nawrocki musiał opuścić boisko, bo po zderzeniu ze Śpiączką, który szedł do przodu niczym taran. Legionista po tym starciu poczuł się źle, miał zawroty głowy. Kolejne tygodnie w masce Już w niedzielę postawiono diagnozę - pęknięta kość policzkową. W poniedziałek piłkarz przeszedł dalsze badania i konsultacje. Wiadomo już, że czeka go operacja kości twarzoczaszki. Po niej długa przerwa w grze. Standardowo jest to ok. sześciu tygodni, ale więcej będzie wiadomo po zabiegu. Kiedy już zawodnik wróci do treningów, to czekają go dalsze tygodnie męczarni, bo będzie musiał występować w specjalnej masce. W momencie kiedy obrońca był opatrywany i Legia grała w osłabieniu, Jakub Łukowski ustalił wynik spotkania w Kielcach na 1:1. Strzelał z miejsca, w którym wcześniej operował Nawrocki. Śpiączka za swoje zagranie nie dostał nawet żółtej kartki.