Legia Warszawa coraz bliżej przerwania świetnej passy występów przez jedenaście lat z rzędu w europejskich pucharach. Po porażce w półfinale Pucharu Polski z Rakowem Częstochowa, szanse na zakwalifikowanie się do gry w Europie w przyszłym sezonie są już bardzo małe. Aby w lipcu ponownie zmierzyć się z zespołami z kontynentu, zespół ze stolicy musiałby zająć w lidze czwarte miejsce. Aktualnie zajmuje 10. pozycję, ze stratą ośmiu punktów do będącej tuż za podium Lechii Gdańsk, w perspektywie ma przed sobą także trudny terminarz spotkań. - Ja bym powiedział tak, że jeszcze kilka tygodni temu najważniejszym celem dla Legii było utrzymanie się w lidze i udało się zrobić duży krok w tym kierunku. W ostatnich meczach Legia nie grała może pięknie, ale skutecznie i uzyskała dosyć sporą zaliczkę nad zespołami zagrożonymi degradacją. A patrząc na to, w jakiej sytuacji była na początku rundy wiosennej, to zadanie nie było łatwe. Proces wyjścia ze strefy spadkowej był trudny - mówi nam pomocnik legii w latach 1996-2005. - Owszem, teoretycznie możliwa jest jeszcze walka o czwarte miejsce, ale patrząc realnie, to strata jest duża. Trzeba pamiętać, że Legię czekają mecze m.in z Lechem, Pogonią, czy Piastem. Do tego doszła niestety kontuzja czołowego zawodnika w tej rundzie, Pawła Wszołka. Jego brak był widoczny w meczu z Rakowem Częstochowa. Niby kadra Legii jest szeroka, ale zawodnicy grający w ofensywie nie dają jej zbyt dużo jakości - dodaje Tomasz Sokołowski. Legia bez pucharów?! Tomasz Sokołowski: Trudno się było tego spodziewać Do końca sezonu zostało już tylko siedem kolejek. W najbliższej kolejce, w sobotę drużyna Aleksandara Vukovicia zagra w Poznaniu z Lechem. Legię czekają jeszcze wyjazdy na mecze z Pogonią Szczecin, Stalą Mielec i Jagiellonią Białystok. U siebie "Wojskowi" zmierzą się z Piastem Gliwice, Górnikiem Zabrze i Cracovią. - Oczywiście, gdyby patrzeć na cele, jakie Legia miała przed sezonem, trudno było się spodziewać, że może w ogóle nie zakwalifikować się do europejskich pucharów. Legia, to jest marka z dużym budżetem, jej celem jest zawsze walka o mistrzostwo. Jak na warunki krajowe przez ostatnie lata była klubem dominującym. Moim zdaniem, w obecnym sezonie do słabych wyników przyczyniły się częste zmiany trenerów oraz nieodpowiednie przygotowania zawodników do walki o konkretne cele, już od samego początku rozgrywek - twierdzi mający na swoim koncie 21 bramek dla Legii były pomocnik. Nie oglądałeś Ligi Mistrzów? Zobacz wszystkie skróty meczów! Odbudowa Legii Warszawa? Tomasz Sokołowski: To może być długi proces - Efektem tego była niemal zapaść drużyny z której udało się wyrwać trenerowi Vukoviciowi. To na pewno nie było dla niego łatwe zadanie podjąć próbę odbudowy zespołu, zarówno pod względem sportowym, ale też mentalnym. Zastanawiam się co dalej będzie z Legią, jeśli nie zostaną dokonane większe zmiany w składzie. Nawet, jeżeli przyjdzie inny trener, to trudno będzie na bazie tych piłkarzy stworzyć od razu dobry zespół, to może być długi proces. Jestem bardzo ciekawy jakie ruchy niebawem będą w klubie dokonywane - podsumował mający na swoim koncie 213 występów w barwach Legii Tomasz Sokołowski. Rozmawiał Zbigniew Czyż