Choć sezon powoli dobiega końca, a Legia wciąż ma pięć punktów przewagi nad Lechem, to w obozie mistrzów Polski wszyscy starają się zachować pełną koncentrację. - Jeszcze wszystko jest możliwe. Nawet jak wygramy w Zabrzu, to do końca sezonu będzie do zdobycia dziewięć punktów, więc jeśli przegramy wszystkie pozostałe mecze, to nie obronimy tytułu - zauważył Berg. - Zdajemy sobie sprawę, że do końca zostało coraz mniej meczów, dlatego tak ważne jest, abyśmy zachowali koncentrację i przywieźli do Warszawy trzy punkty. Nie nazwałbym tego presją. To raczej ogromna motywacja do tego, aby wygrywać i zdobyć tytuł - dodał Dossa Junior. Ciężko spodziewać się, że Górnik będzie w stanie postraszyć Legię. Obie drużyny spotkały się już w tym roku i wówczas ekipa Berga wygrała bez większego wysiłku w Zabrzu 3-0. Mistrzowie Polski nawet jak nie porywają grą, to skrzętnie gromadzą punkty. Nie licząc walkowera za mecz z Jagiellonią, Legia w 2014 roku jeszcze nie przegrała, a zdaniem wszystkich ostatni wygrany 5-0 mecz z Wisłą był jednym z najlepszych w wykonaniu "wojskowych" w całym sezonie. - To prawda jesteśmy w dobrej formie, a spotkanie z poprzedniej kolejki było najlepszym w wykonaniu mojej drużyny, odkąd tutaj pracuję -powiedział Berg. Do niedzielnego meczu Legia przystąpi w niemalże najmocniejszym składzie. Niezdolny do gry jest tylko kontuzjowany od dłuższego czasu Guilherme. Do dyspozycji Berga będzie nawet wiecznie niegotowy Orlando Sa. - Zagrał ostatnio 90 minut w rezerwach, teraz także przez cały tydzień normalnie trenował, więc mogę na niego liczyć - potwierdził szkoleniowiec. Autor: Krzysztof Oliwa Wyniki, terminarz i tabele T-Mobile Ekstraklasy