Po 29 kolejkach Legia Warszawa (59 pkt) ma cztery punkty przewagi nad Piastem Gliwice i aż czternaście nad Cracovią oraz swoim najbliższym rywalem. Jakby na to nie patrzeć, to Legia będzie najbardziej pokrzywdzoną drużyną przez podział ligi. Niezależnie od wyników ostatniej kolejki, przewaga legionistów nad grupą pościgową będzie mniejsza niż jest w tej chwili. Czerczesow nic sobie jednak z tego nie robi, bo chce, żeby Legia wygrywała kolejne mecze i nie oglądała się na innych. - Było ostatnio w drużynie wirus grypy, ale już jest on za nami. Teraz chcę, aby w drużynie pojawił się wirus wygrywania - mówi w swoim stylu Rosjanin.Legia ma już pewne pierwsze miejsce po podziale punkty, ale o dwa ostatnie miejsca w grupie mistrzowskiej rywalizuje kilka zespołów. Dla Czerczesowa nie ma żadnego znaczenia, z kim jego drużynie przyjdzie się mierzyć. - Dla mnie liczy się tylko Legia - od razu ucina wszelkie spekulacje.W ostatniej kolejce sezonu zasadniczego legionistów czeka wyjazd do Szczecina na mecz z Pogonią. Na pewno dojdzie do zmian w składzie w porównaniu z ostatnim ligowym spotkaniem, bo za czerwoną kartkę pauzuje Ariel Borysiuk, a wciąż kontuzjowany jest Tomasz Jodłowiec. - Mamy bardzo dużo opcji jeśli chodzi o obsadę środka pola, więc jestem spokojny o to, że ktokolwiek zagra, da sobie radę - kończy.Wszystkie mecze 30. kolejki Ekstraklasy rozpoczną się w sobotę o godz. 18.Transmisje na antenach Canal +.Krzysztof Oliwa<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-R-polska-ekstraklasa-2015-2016,cid,3" target="_blank">Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Ekstraklasy</a>