Po nieudanym poprzednim sezonie i przeprowadzeniu transferów, które nie rzucały na kolana mało kto wierzył, że Legia Warszawa tak szybko wróci do ligowej czołówki. Tymczasem w pierwszych ośmiu meczach obecnej kampanii zespół ze stolicy przegrał tylko raz na wyjeździe z Cracovią i przynajmniej do poniedziałku, gdy swój mecz rozegra Wisła Płock, będzie liderem. Drużyna Kosty Runjaicia zwycięstwem nad Radomiakiem (1-0), podtrzymała passę pięciu spotkań bez porażki. Coraz śmielej zaczyna sygnalizować gotowość do walki o najwyższe cele w tym sezonie. - Na pewno będziemy pracować nad tym, żeby utrzymać pozycję lidera. Wiemy, że nasza gra nie jest jeszcze idealna. Chcemy się prezentować lepiej, strzelać więcej goli, żeby nie było też niepotrzebnych nerwowych końcówek meczów. Nie wszystko można jednak zrobić w krótkim czasie, drużyna musi się zgrać jeszcze bardziej. Takie zwycięstwo jak to z Radomiakiem doda nam na pewno energii i optymizmu do treningów. To, że w ostatnim czasie zdobywamy bramki pod koniec spotkań pokazuje tylko charakter i moc naszej drużyny oraz to, że walczymy do ostatniej minuty - mówi Robert Pich. Legia liderem, przynajmniej do poniedziałku. Robert Pich: To nam na pewno pomoże Mecz z Radomiakiem potwierdził tezę, że w tym sezonie Legia prezentuje różne oblicza w trakcie meczu. Forma piłkarzy z Łazienkowskiej nie jest jeszcze na tyle ustabilizowana, by mogli zagrać dwie połowy na równym, dobrym poziomie. - W pierwszej połowie Radomiak miał więcej okazji do zdobycia bramek, my się bardziej broniliśmy, ale to się zmieniło po przerwie. Wiemy jaki był ostatni sezon dla Legii i pewnych spraw nie da się wypracować bardzo szybko. Skupiamy się nad tym, żeby grać dobrze od początku do końca spotkania, ale to nie przyjdzie od razu. Musimy nabrać jeszcze większej pewności siebie, jestem przekonany, że te ostatnie zwycięstwa nam to dadzą. To powinno nam pomóc i wierzę, że w następnych meczach będziemy zdobywać już bramki w pierwszych połowach. Legia znowu wygrała, Kosta Runjaić dał piłkarzom wolne. Po zwycięstwie nad Radomiakiem, trzecim w ciągu ostatnich ośmiu dni, (wygrana także w Pucharze Polski z Termaliką po dogrywce 3-2), piłkarze Legii poprosili Kostę Runjaicia o trzy dni wolnego. Niemiecki szkoleniowiec przychylił się do prośby swoich podopiecznych, przygotowania do meczu z Rakowem "Wojskowi" rozpoczną dopiero we wtorek. - Trener wie, że taka regeneracja i odpoczynek po trudnym tygodniu się nam przydadzą. Co do dalszej części sezonu, to na pewno będziemy chcieć częściej utrzymywać się przy piłce, częściej przebywać na stronie przeciwnika. Z meczu na mecz jest coraz lepiej pod tym względem, ale wciąż nie stwarzamy sobie tylu sytuacji, ile byśmy chcieli. Będziemy pracować także nad tym, aby zachowywać na boisku więcej spokoju i podejmować lepsze decyzje - zakończył pomocnik Legii Warszawa. Rozmawiał i notował Zbigniew Czyż