Legia pokonała 1-0 Kuopion Palloseura po golu Mateusza Wieteski w 9. minucie meczu. Piłkarzy żegnały gwizdy, ale zwycięstwo jest cenne, bo warszawski zespół nie stracił bramki, choć do awansu do kolejnej rundy eliminacji Ligi Europejskiej jeszcze daleka droga. - Zwycięstwo, które cieszy. Nie jesteśmy wniebowzięci, ale 1-0 jest wartościowym wynikiem przed rewanżem. Nie wymarzonym, ale dobrym. Oceniając ten mecz, bardziej sprawiedliwe byłoby 2-0. Musimy szanować ten wynik. W rewanżu także musimy zapracować na to, żeby przejść dalej - zapowiedział serbski szkoleniowiec. Vuković był daleki od jakiejkolwiek krytyki swojego zespołu. - Ani nie boję się nikogo, ani nie oczekuję, żeby ktoś nas się bał. Jesteśmy w stanie budowania formy sportowej. Potrzebny jest nam czas, żeby grać lepiej i ta drużyna zacznie grać lepiej - przekonywał trener wicemistrzów Polski. Szkoleniowiec był zadowolony z gry obu środkowych obrońców - Mateusza Wieteski i Artura Jędrzejczyka. Chwalił też powracającego do gry Luisa Rochę. - Będzie grał jeszcze lepiej - mówił Vuković. Nie oznacza to wcale, że skład z meczu z KuPS zostanie powielony w niedzielnym ligowym spotkaniu z Koroną Kielce. - Nie będzie dużo zmian, ale to nie będzie ta sama jedenastka - powiedział trener Legii. ok