Legia - Górnik Zabrze. Ricardo Sa Pinto: Wierzę, że nawet mniej wypoczęci zagramy świetny mecz
- To nie jest lekka atletyka! - odpowiedział Ricardo Sa Pinto o coraz mniejszą liczbę przebieganych kilometrów i wykonywanych sprintów przez jego zawodników. Tymczasem to właśnie wydolność i walory kondycyjne mogą być kluczowymi w meczu Legii z Górnikiem Zabrze (sobota, 3 listopada, 20.30). Marcin Brosz przykłada olbrzymią wagę do motoryki i legioniści mogą być pewni, że w sobotę, aby wygrać będą musieli sporo się nabiegać.
Obie drużyny rozgrywały mecze w tygodniu. Teoretycznie to Górnicy powinni mieć pod górę, bo grali dzień później. Ich rywalami była jednak trzecioligowa Legionovia. W drugiej połowie zabrzanie całkowicie kontrolowali grę a zwycięstwo odnieśli najmniejszym możliwym nakładem sił.
Legia we wtorek męczyła się z Piastem. W Gliwicach wygrała dopiero po serii rzutów karnych.
- Górnik może mieć trochę więcej świeżości - odpowiedział Sa Pinto na pytanie Interii. - Dogrywka kosztuje każdy zespół dużo wysiłku. Ale widzę po moich piłkarzach, że doszli do siebie. Są zadowoleni i z entuzjazmem czekają na ten mecz. Podbudowaliśmy się ostatnim zwycięstwem i wierzę, że nawet mniej wypoczęci zagramy świetny mecz.
W Zabrzu po kryzysie nie ma już śladu. Górnik podniósł się mentalnie po dwóch ostatnich zwycięstwach i do Warszawy przyjeżdża po komplet punktów.
- Jedziemy do Warszawy pewni swoich umiejętności. Rozpędzamy się z dnia na dzień - mówi Rafał Wolsztyński - Wygrane dużo dają. I atmosferę w szatni i pewność siebie na boisku.
AD