<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa. Wyniki, tabela i statystyki - kliknij tutaj!</a> Na pomeczowej konferencji Rosjanina pojawił się jeden z kibiców, który zarzucił trenerowi, że Legia nie potrafi utrzymać tempa gry przez całe spotkanie. Obecność fana w strefie dostępnej tylko dla dziennikarzy bardzo zdziwiła Rosjanina, który jednak odpowiedział na pytanie. - Zejdź na ziemię, gdy przychodziłem do Legii miała ona 10 punktów straty do Piasta, teraz jest pierwsza z czteropunktową przewagą - tłumaczył szkoleniowiec. To było za mało dla kibica, który znalazł się na konferencji dzięki wygranej w programie lojalnościowym "Legiony". Dyskusja trwała nieco ponad trzy minuty. Zakończył ją trener, tworząc z kciuka i palca wskazującego znak Legii. Czerczesow skomentował też nieobecność w meczowej osiemnaste Kaspera Hamalainena i posadzenie na ławce Michała Pazdana. - Z Kasperem Hamalainenem jest dużo lepiej. Niby nie ma urazu, choć jednak nie jest jeszcze gotowy do gry. To tak, jak z temperaturą 37,2 stopnie Celsjusza - niby nie jest się chorym, ale jednak. Mam nadzieję, że w tym tygodniu będzie już trenował normalnie. Może zagra w następnym meczu. Na razie sobie bez niego radzimy, ale taki zawodnik jak Kasper jest nam bardzo potrzebny - podkreślił Rosjanin. - Z kolei Pazdan usiadł na ławce, bo potrzebował odpoczynku. Nie trenował przez pięć dni w trakcie zgrupowania z powodu choroby i teraz pojawiły się negatywne efekty. W dzisiejszym meczu na murawie pojawił się nasz kapitan, Jakub Rzeźniczak. Zobaczymy, jak będzie w najbliższym spotkaniu - zakończył trener Legii. Autor: Krzysztof Oliwa