- Mam nadzieję, że po tamtym spotkaniu pozostała już tylko sportowa złość. Teraz skupiamy się na tym, co przed nami - zaznaczył trener Maciej Skorża na środowej konferencji prasowej w Eindhoven. W sobotę stołeczny zespół w kompromitującym stylu przegrał z beniaminkiem T-Mobile Ekstraklasy 1-2. - Po takiej wpadce możemy zrehabilitować się w Lidze Europejskiej. Liczę, że po słabym meczu, będziemy w stanie zagrać wielkie spotkanie. Przyjęliśmy kary od władz klubu. Jestem zmobilizowany przeciwko PSV Eindhoven, ponieważ dla mnie to debiut w fazie grupowej LE w barwach polskiego klubu - powiedział obrońca Legii. Skorża, który do Holandii zabrał 20-osobową grupę piłkarzy, również liczy na odmienną postawę podopiecznych. - Rozpoczynamy rozgrywki na boisku najtrudniejszego rywala w naszej grupie. Jesteśmy pod wrażeniem siły ofensywnej tego zespołu. W eliminacjach do tych rozgrywek dwukrotnie graliśmy jednak z wyżej notowanymi rywalami (Gazientepsporem i Spartakiem Moskwa - PAP). Dlatego jest w nas sporo optymizmu - mówił Skorża. W ostatniej kolejce ligi holenderskiej PSV Eindhoven zremisował na wyjeździe z VVV Venlo 3-3 (0-2). W zespole gości zadebiutował polski bramkarz Przemysław Tytoń. - Po pierwszej połowie nie zanosiło się, że Venlo strzeli choć jedną bramkę. Doszło jednak do sporej niespodzianki. Nasi czwartkowi rywale stracili trzy gole w ciągu ośmiu minut, co stanowi dla nas cenny materiał do przemyśleń - dodał Skorża. Pozostałymi rywalami Legii w grupie C są Rapid Bukareszt i Hapoel Tel Awiw.