Koniec kariery Artura Boruca? Vuković nie krył pretensji Z czerwcu umowa 42-letniego bramkarza z Legią Warszawa dobiegnie końca. Jeszcze w przerwie zimowej wydawało się, że być może Artur Boruc przedłuży kontrakt z klubem o kolejny sezon. Jego postawa w przegranym u siebie meczu z Wartą Poznań 0-1, gdy otrzymał czerwoną kartkę raczej przekreśliła tę możliwość. Od tamtego momentu trener Aleksandar Vuković nie widział już Boruca w składzie. Bramkarz nie łapał się nawet na ławkę rezerwowych, a serbski szkoleniowiec mimo upływających tygodni nie krył poirytowania postawą byłego reprezentanta Polski we wspomnianym spotkaniu z Wartą. Na jednej z konferencji prasowych można było odnieść wrażenie, że wciąż ma do niego pretensje. - Moment, gdy przegraliśmy z Wartą i to co było po tym spotkaniu, to był jeden z najtrudniejszych momentów w historii Legii. Staliśmy przed perspektywą spadku z ligi. Zostaliśmy w tamtym momencie z dwoma młodymi chłopakami. Na szczęście jeden z nich dał radę, a miał prawo nie dać rady. I pewnie wtedy byłaby wina Vukovicia, że nie dał rady. W tamtym momencie nastąpiła pewna zmiana - mówił po meczu Legia-Lechia (2-1), trener zespołu ze stolicy. Na początku kwietnia, dyrektor sportowy Legii Jacek Zieliński w rozmowie z Interią poinformował o bliskich planach rozmowy z Arturem Borucem, także o jego ewentualnej sportowej przyszłości w klubie. Termin spotkania był jednak kilkukrotnie przekładany, m.in z uwagi na chorobę golkipera. W piątek, na konferencji prasowej przed meczem Pogoń-Legia, trener stołecznego klubu odpowiadając na nasze pytanie poinformował, że nie wie, czy do takiego spotkania doszło. Bartosz Zasławski z biura prasowego klubu dodał, że spotkanie jeszcze się nie odbyło. Co działo się w ostatniej kolejce naszej Ekstraklasy - sprawdź w naszym programie wideo! Boruc odchodzi z Legii? Klub nie udzielił odpowiedzi Czy w poniedziałek, gdy Boruc opublikował wpis było już po spotkaniu z dyrektorem Zielińskim i czy bramkarz poznał stanowisko klubu w kwestii jego ewentualnej przyszłości przy Łazienkowskiej, o ile sam chciał kontynuować karierę? Tego póki co nie wiemy. Dziś w godzinach porannych skontaktowaliśmy się z Legią w tej sprawie. Do czasu publikacji nie otrzymaliśmy odpowiedzi. - Nie wiem, czy Artur czuje się jeszcze w na tyle dobrej kondycji fizycznej, żeby trenować i bronić. W tym sezonie miał pewne dolegliwości i urazy. Wiadomo, że w miarę upływających lat, ponowne dojście do wysokiej formy trwa dłużej. Tamto zachowanie w meczu z Wartą spowodowało, że potem musiał pauzować, następnie przytrafiła się mu kontuzja. Nie wiadomo w jakiej dziś jest dyspozycji. Ciekawe, czy Artur ma w ogóle plany, aby zostać w Warszawie i spełniać się w jakiejś roli w klubie. Jeśli faktycznie myśli o zakończeniu kariery, to warto byłoby go godnie pożegnać - mówi nam były pomocnik Legii Warszawa Tomasz Sokołowski. - Co do samej Legii, nie byłbym jeszcze pewny jej utrzymania się w Ekstraklasie. Wszystko jest możliwe, choć osiągnięcie celu jest bardzo blisko. Trzeba zrobić ten ostateczny krok w najbliższym sobotnim meczu w Mielcu ze Stalą, która walczy o życie - dodał. Na cztery kolejki przed końcem sezonu Legia zajmuje 10. miejsce w tabeli z przewagą siedmiu punktów nad strefą spadkową. Zbigniew Czyż