Gual trafił do Polski na początku 2022 roku, chociaż początkowo nie było to dla niego docelowe miejsce. W tamtym oknie transferem trafił bowiem do ukraińskiego Dnipro-1, ale z oczywistych względów nie mógł w tym zespole zadebiutować i dzięki zapisowi wprowadzonemu przez FIFA trafił właśnie do Białegostoku. Już wiosną zdobył trzy gole, pokazując część swoich umiejętności. Miniony sezon należał już jednak w pełni do niego. 16 zdobytych goli pozwoliło mu zdobyć koronę króla strzelców, a bez jego trafień ciężko byłoby Jagiellonii utrzymać się w lidze. <a href="https://sport.interia.pl/klub-lechia-gdansk/news-polski-klub-zagrozony-czy-niemieccy-wlasciciele-splaca-dlugi,nId,6821387#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Polski klub zagrożony. Czy niemieccy właściciele spłacą długi?</a> Marc Gual chce w Legii powalczyć o obronę korony króla strzelców Jeszcze przed końcem sezonu pojawiły się doniesienia o jego transferze do Legii Warszawa, które na kilka kolejek przed końcem potwierdził sam klub. "Legioniści" wykorzystali okazję i kończącą się umowę Hiszpana, by ściągnąć go do siebie na zasadzie wolnego transferu. Gual wywołał także małą kontrowersję, bo tuż po oficjalnym ogłoszeniu transferu <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news-byly-pilkarz-krytykuje-zachowanie-gwiazdy-ekstraklasy-mialby,nId,6779490" target="_blank" rel="noreferrer noopener">"Jaga" grała właśnie w Warszawie, a 27-latek po zdobytym golu nie cieszył się z trafienia przeciwko przyszłemu pracodawcy. Takie zachowanie w programie "Studio Ekstraklasa" skrytykował Marek Jóźwiak.</a> W rozmowie z "Faktem" Gual zdradza, dlaczego zdecydował się na transfer właśnie do Warszawy. <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/1-liga/news-tak-swietowali-awans-na-boisku-w-centrum-miasta-i-na-pochodz,nId,6821216#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Tak świętowali awans. Na boisku, w centrum miasta i na pochodzie [ZDJĘCIA]</a> Przy Łazienkowskiej będzie miał okazję zagrać z Josue, którego przyszłość do samego końca sezonu nie była pewna. Ostatecznie pomocnik, ku wielkiej uciesze fanów, przedłużył kontrakt z Legią, a fani już zacierają ręce na nadchodzącą współpracę iberyjskiego duetu. "Fajnie, że będę mógł z nim grać, ale nie chodzi tylko o niego. Cała drużyna jest bardzo mocna i gra dobry futbol. Myślę, że ich piłka będzie mi odpowiadała i szybko odnajdę się w tym zespole" - dodał Gual. Hiszpan zaznacza również, że jego osobistym celem na przyszły sezon jest walka o obronę korony króla strzelców, o co teoretycznie powinno być prościej będąc częścią zespołu walczącego o najwyższe cele w Polsce. "Spróbuję obronić koronę króla strzelców. Nie wiem, czy uda mi się znów być tak skutecznym, ale cel jest taki, żeby zdobyć co najmniej tyle samo bramek" - zapowiada. <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/news-wielki-pech-bylego-reprezentanta-polski-czeka-go-zakonczenie,nId,6813173#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Wielki pech byłego reprezentanta Polski. Czeka go zakończenie kariery? </a> Legia Warszawa po zdobyciu Pucharu Polski i wicemistrzostwa kraju w przyszłym sezonie wróci do rywalizacji w Europie i przystąpi do eliminacji Ligi Konferencji. Oprócz Guala drugim potwierdzonym transferem "Wojskowych" jest Patryk Kun z Rakowa Częstochowa, który również trafi do Warszawy jako wolny zawodnik.