Ekstraklasa. Wyniki, tabela i statystyki - kliknij tutaj! Hamalainen to zawodnik doskonale znany wszystkim sympatykom Ekstraklasy. W ostatnich latach dał się poznać jako jeden z najlepszych graczy środka pola w polskiej lidze. Fin zdecydował się kontynuować swoją karierę w stolicy Polski - dzisiaj podpisał kontrakt z Legią. Pojawił się w Warszawie w piątkowy wieczór. W sobotę przeszedł testy medyczne, a w niedzielę obejrzał mecz koszykarzy Legii na Torwarze. W poniedziałek 11 stycznia o godzinie 15 podpisał umowę z warszawskim klubem, na mocy której będzie reprezentował barwy ''Wojskowych'' do 30 czerwca 2019 roku. Kontrakt został parafowany w obecności wiceprezesa zarządu Legii Warszawa Jakuba Szumielewicza. - Legia Warszawa to wielki klub, co do którego mam pewność w jakim kierunku chce podążać. Najpierw mistrzostwo Polski, potem Liga Mistrzów. To jest całkowicie zgodne z moimi planami, więc jestem pewien, że mogę pomóc klubowi osiągnąć te cele. To dla mnie doskonała okazja, by dać drużynie coś od siebie - powiedział po podpisaniu kontraktu z Legią zawodnik. Chwilę później był już w taksówce na lotnisko. Kilka minut po 17 odleciał do Frankfurtu, skąd ma dołączyć do trenującej na Malcie Legii. Pomimo tak głośnego transferu wicemistrzowie Polski ograniczyli się tylko do opublikowania krótkiej rozmowy na oficjalnej stronie klubu oraz zdjęcia Hamalainena w koszulce Legii. Największe europejskie kluby, a do takich chce równać klub ze stolicy, zwykły chwalić się swoimi nowymi piłkarzami, a zwłaszcza takimi, których udało się podebrać największemu rywalowi. Ale nie w Legii. Hamalainen nie dość, że nie miał szans pokazać się w nowej koszulce, komuś więcej niż klubowemu fotografowi, na warszawskim Okęciu musiał grzecznie przepraszać dziennikarzy i odmawiać nawet krótkich rozmów. Legia uznała, że spotkanie z mediami owszem będzie, ale dopiero po powrocie drużyny ze zgrupowania na Malcie. Do tej pory fiński pomocnik ma... zakaz wypowiadania się dla mediów. Pomysł, na który wpadli przy Łazienkowskiej jest szalony w całej rozciągłości. Hamalainen swoje pierwsze kroki w futbolu stawiał w Maskun Palloseura, skąd przeniósł się do FC Inter Turku, a następnie - Turun Palloseura. To w tym ostatnim klubie rozpoczął swoją profesjonalną karierę. Łącznie spędził w nim siedem sezonów, w trakcie których rozegrał 97 meczów ligowych. W 2010 roku przeniósł się do szwedzkiego Djurgardens IF ze Sztokholmu. ''Hama'' był czołową postacią swojej drużyny, co sprawiło, że w ciągu trzech sezonów rozegrał aż 90 meczów - po 30 w każdym z nich. Dobra dyspozycja Fina zaowocowała transferem do Polski. W 2013 roku, przed rozpoczęciem rundy wiosennej, Hamalainen zasilił szeregi poznańskiego Lecha i z miejsca stał się kluczowym zawodnikiem tego zespołu. W 131 spotkaniach trafił do siatki 36 razy. W swoim dorobku ma puchar za mistrzostwo oraz Superpuchar Polski. Kontrakt Fina z Lechem wygasł 31 grudnia 2015 roku. Hamalainen jest również reprezentantem Finlandii, w której zadebiutował w listopadzie 2008 roku w spotkaniu ze Szwajcarią. Od tamtej pory w narodowych barwach rozegrał 49 meczów, w których strzelił osiem goli. Krzysztof Oliwa