W 10. minucie Legia powinna prowadzić 1-0. Piłkę głową w pole karne zagrał Jakub Kosecki. Na piątym metrze niepilnowany stał Michał Żyro, ale nie trafił do pustej bramki. Skrzydłowy Legii zrehabilitował się cztery minuty później. Lewą stroną popędził niepilnowany Kosecki. Podał wzdłuż bramki do wbiegającego Żyry, a ten nie miał problemów z pokonaniem Jakuba Słowika.W 20 minucie powinno być 2-0, ale Słowik obronił strzał Marka Saganowskiego z pięciu metrów. W końcu Legia dopięła swego i podwyższyła rezultat. Tomasz Brzyski wrzucił piłkę w pole karne, najwyżej wyskoczył Miroslav Radović i strzałem tuż przy słupku zdobył drugiego gola."Wojskowi" nie zwalniali tempa. W 28 minucie technicznym, precyzyjnym strzałem zza pola karnego popisał się Kosecki, ale czujnie w bramce zachował się Słowik.Jagiellonia miała wymarzoną okazję do zdobycia bramki kontaktowej. Po fatalnym błędzie obrońców Legii w sytuacji sam na sam z Duszanem Kuciakiem znalazł się Mateusz Piątkowski. Zawodnik gospodarzy strzelił jednak wprost w ręce bramkarza mistrzów Polski.W drugiej połowie "Jaga" próbowała zniwelować straty. Dwukrotnie z dystansu uderzał Maciej Gajos, ale Kuciak ani raz nie był zmuszony do interwencji.W 68 minucie Marek Wasiluk miał szansę po rzucie rożnym, ale uderzył głową ponad poprzeczką.Kwadrans przed końcem spotkania słupek uratował "Wojskowych". Gajos dośrodkował idealnie do Tuszyńskiego. Napastnik "Jagi" nie trafił w futbolówkę głową tylko ramieniem. Ten kiks mógł dać pierwszego gola gospodarzom, ale Tuszyński trafił w słupek.Jagiellonia od 78 minuty grała w osłabieniu. Marek Wasiluk brzydkim faulem powstrzymał rajd Koseckiego i został ukarany drugą żółtą kartką. "Kosa" po tym przewinieniu utykając zszedł z boiska. Zastąpił go Helio Pinto. Grający w dziesiątkę gospodarze oddali inicjatywę Legii, która podwyższyła na 3-0. Wprowadzony po przerwie Michał Kucharczyk uczcił swój setny występ w zespole "Wojskowych" i pokonał bramkarza "Jagi" strzałem głową po dośrodkowaniu Łukasza Brozia. Po meczu powiedzieli: Henning Berg (trener Legii Warszawa): - Jestem bardzo zadowolony ze zwycięstwa. Za nami ciężki tydzień dla całego klubu, ale podobnie jak w meczu z Górnikiem Łęczna zawodnicy pokazali siłę i charakter, drużyna nadal się rozwija. Pierwsza połowa była bardzo dobra, druga już nie tak bardzo. Czekamy już na przyszły tydzień, kiedy będziemy grać ważny mecz o awans do fazy grupowej Ligi Europy. Michał Probierz (trener Jagiellonii Białystok): - Patrząc na Legię widać, że ten zespół praktycznie drugi rok gra tym samym składem, bo ci zawodnicy są zgrani, ten zespół ma moc. My, w szczególności na początku, nie radziliśmy sobie z nimi w bocznych sektorach. Z takim zespołem jak Legia trzeba jednak wykorzystywać wszystkie stwarzane sytuacje, bo jeśli nie, to jest bardzo trudno wrócić do gry, a my nie byliśmy stanie zdobyć tej bramki kontaktowej. Wypada mi podziękować kibicom za wspaniały doping do końca. Po czerwonej kartce, którą dostał Marek Wasiluk, praktycznie byliśmy bez szans. Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa 0-3 (0-2) Bramki: Michał Żyro (14), Miroslav Radović (25), Michał Kucharczyk (85) Żółte kartki: Jagiellonia Białystok: Maciej Gajos, Martin Baran, Marek Wasiluk, Przemysław Frankowski. Legia Warszawa: Jakub Rzeźniczak, Jakub Kosecki, Ivica Vrdoljak, Inaki Astiz. Czerwona kartka za drugą żółtą: Jagiellonia Białystok: Marek Wasiluk (77). Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów 7435. Jagiellonia Białystok: Jakub Słowik - Filip Modelski (52. Radosław Jasiński), Martin Baran, Marek Wasiluk, Jonatan Straus (46. Taras Romanczuk) - Rafał Grzyb, Michał Pazdan, Przemysław Frankowski (63. Nika Dżalamidze), Mateusz Piątkowski, Maciej Gajos - Patryk Tuszyński. Legia Warszawa: Duszan Kuciak - Łukasz Broź, Jakub Rzeźniczak, Inaki Astiz, Tomasz Brzyski - Ivica Vrdoljak, Tomasz Jodłowiec, Miroslav Radović (46. Ondrej Duda), Michał Żyro (46. Michał Kucharczyk), Jakub Kosecki (79. Helio Pinto) - Marek Saganowski. Zobacz terminarz i tabelę T-Mobile Ekstraklasy