Legia na zgrupowaniu w Dubaju w piątek zagra pierwszy sparing. Jej przeciwnikiem będzie bułgarski klub Botew Płowdiw. W zespole mistrza Polski zagra tylko jeden nowy piłkarz - Patryk Sokołowski, który przyszedł z Piasta Gliwice. Choć Legia chce przeprowadzić zimą jeszcze dwa-trzy transfery, to na razie nie zanosi się, żeby w najbliższym czasie ktoś dołączył do drużyny, trenującej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. - Ostatnie tygodnie naszej pracy wyglądały tak, że wstawało się rano, potem były spotkania, telefony, maile. Później powrót do domu, parę godzin snu i kolejny dzień taki sam. Różnica była w Sylwestra, gdy skończyłem pracę o siódmej - powiedział Zieliński.- Priorytet to transfery. Nie będzie ich dużo, ale myślimy trzech pozycjach. Jednego zawodnika już sprowadziliśmy. Liczymy, że uda nam się ściągnąć kolejnych dwóch piłkarzy. Nie jest to jednak prosta sprawa. Okienko zimowe jest bardzo trudne. Oprócz transferów jest także dużo innej pracy. Muszę się w wiele rzeczy wdrożyć, wiedzieć w jakiej sytuacji jesteśmy z kontraktami, z opcjami kontraktowymi, kwestiami finansowymi. Wdrażany jestem we wszystkie te obszary krok po kroku, mam coraz większą wiedzę na ten temat - powiedział Zieliński. Nowy dyrektor sportowy jest zadowolony z pierwszego zimowego wzmocnienia. - Jeśli chodzi o Patryka Sokołowskiego, to w ostatnim okresie w Piaście Gliwice widać było regularny postęp. Fajnie się rozwija, ale widzę jeszcze u niego spore rezerwy. Na pewno może grać na wyższym poziomie - powiedział Zieliński. Sokołowski żyje na boisku - Myślę, że Patryk Sokołowski będzie wartościowym zawodnikiem dla naszego zespołu - dodał Tomczyk. - Potrzebowaliśmy piłkarza do środka pola, który da nam troszeczkę stabilizacji i będzie łączył cechy defensywne z ofensywnymi. Dodatkowo, to wychowanek Legii, chłopak, który wie, w jakim klubie się znalazł i w jakiej jesteśmy sytuacji. Bierze też to do siebie. Widać, że jest zaangażowany, stara się żyć na boisku, podpowiadać młodszym kolegom, dla których może być punktem odniesienia, że czasem kariera przebiega nie tak gładko, ale trzeba bardzo ciężko pracować, aby móc grać na najwyższym poziomie. Sądzę, że on, dzięki pracy, świeci przykładem dla młodych chłopaków - zauważył wicedyrektor sportowy Legii. Działacze mistrza Polski cały czas pracują, żeby wzmocnić zespół przed walką o Puchar Polski i jak najwyższe miejsce w Ekstraklasie. - Staramy się znaleźć wzmocnienia. Kontrolujemy sytuację, która jest obecnie. Cieszymy się bardzo, że wrócili zawodnicy, którzy do tej pory nie ćwiczyli z drużyną, zostało jeszcze trochę czasu, aby się przygotowali. Ciągle rozmawiamy też z trenerem Aleksandarem Vukoviciem, szukamy takich rozwiązań, żeby wzmocnić zespół na rundę rewanżową - zakończył Tomczyk. asz