Trener podpisał dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o rok. - Cieszę się, że wróciłem do domu. Wiedziałem, że tu wrócę i robiłem wszystko w tym kierunku - powiedział na konferencji. 39-letni Magiera przez dziewięć lat był piłkarzem Legii, a potem asystentem kolejnych szkoleniowców warszawskiej drużyny. W 2014 roku objął drużynę rezerw Legii, a ostatnio prowadził pierwszoligowe Zagłębie Sosnowiec. - Jestem człowiekiem z zasadami. Zasady w moim życiu prywatnym były i będą. Dyscyplina, punktualność, bycie profesjonalistą 24 godziny na dobę. Chcę się otaczać fachowcami, nie kolegami. O wszystkim decydować będę ja, ale liczę, że osoby obok mnie będą miały odpowiednie spojrzenie na piłkę. Na dzisiaj zostajemy z takim sztabem jaki był na meczu z Wisłą Kraków - poinformował Magiera. - Filozofia trenera jest ważna. Będę chciał wprowadzić grę kombinacyjną, zmienić ciężar gry, mamy do tego zawodników. Nie będziemy grać jednym napastnikiem, jak mamy trzech dobrych. Drużyna ma się umieć zachować grając różnymi systemami. Zawodnik musi je znać i decydować na boisku jak gra będzie wyglądała - mówił nowy trener Legii. Niespełna tydzień temu Legia poinformowała, że rozstaje się z albańskim szkoleniowcem Besnikiem Hasim. W tygodniu nastąpiło rozwiązanie umowy. Obowiązki pierwszego trenera przejął Aleksandar Vuković, ale od razu mówiło się, że trenerem Legii będzie Magiera. Chwilową przeszkodą był fakt, że Magiera z dobrymi wynikami prowadził Zagłębie na zapleczu Ekstraklasy. W czwartek było już jednak wiadomo, że przyszły trener Legii odchodzi z sosnowieckiego klubu, za co mistrzowie Polski mieli zapłacić Zagłębiu 400 tys. zł - podaje "Fakt". Legia pod wodzą Hasiego i Vukovicia (remis 0-0 z Wisłą w Krakowie) w 10 meczach tego sezonu zdobyła tylko 10 punktów i ugrzęzła w dolnych rejonach tabeli. Ligę Mistrzów warszawianie rozpoczęli od porażki 0-6 u siebie z Borussią Dortmund. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-R-polska-ekstraklasa-2016-2017,cid,3" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz</a>