Legia Warszawa w ostatnim czasie sporo zarobiła na transferach swoich największych gwiazd. Maik Nawrocki został sprzedany latem za 5 milionów euro do Celtiku, a w zimowym oknie transferowych stołeczną ekipę na rzecz Atlanty United FC opuścił za około 4 miliony euro Bartosz Slisz. Pozwoliło to na sprowadzenie kolejnych wzmocnień dla kadry, która ma walczyć o mistrzostwo Polski. Na półmetku sezonu Legia Warszawa zajmuje 5. miejsce w tabeli, a do prowadzącego Śląska Wrocław traci osiem punktów. Udanie potoczyła się dla niej przygoda z Ligą Konferencji Europy. "Legioniści" awansowali do 1/16 finału, a w fazie pucharowej ich pierwszym rywalem będzie norweskie Molde. Zanim to nastąpi, Legię może opuścić ważny zawodnik. Wielka radość w domu reprezentanta Polski. Posypały się gratulacje Legia finalizuje sprzedaż Ernesta Muciego. Na stole wielkie pieniądze Prawdziwie sensacyjne informacje na temat działań Legii na rynku transferowym przekazał w piątek dziennikarz Paweł Gołaszewski. Zgodnie z jego wiedzą stołeczny klub jest o krok od finalizacji transferu Ernesta Muciego. Reprezentant Albanii ma trafić do Beskitasu Stambuł, który prowadzony jest obecnie przez Fernando Santosa. Wrażenie robi kwota, jaką turecki klub oferuje za napastnika. Zdaniem Gołaszewskiego w grę wchodzi "kwota ośmiocyfrowa". Jeśli dojdzie do finalizacji transakcji, Legia będzie mogła mówić o najdrożej sprzedanym zawodniku w historii. Do tej pory za takowego uchodził Radosław Majecki. Bramkarz został w styczniu 2020 roku sprzedany do AS Monaco za 7 milionów euro. Ernest Muci do Legii przeniósł się w lutym 2021 roku z KF Tirana za około 500 tysięcy euro. Od tamtej pory zdążył rozegrać 114 meczów. Jego bilans to 21 bramek i 10 asyst. Na transferze snajpera drużyna z Warszawy może zarobić ponad 20-krotnie więcej, aniżeli za niego zapłaciła.