Legioniści prowadzą w tabeli Ekstraklasy z dorobkiem 32 punktów. Są także liderem grupy L rozgrywek Ligi Europejskiej z zapewnionym już wcześniej awansem do 1/16 finału. W czwartek mogli zagwarantować sobie również pierwsze miejsce na koniec fazy grupowej (co ma znaczenie przy rozstawieniu), ale ulegli w Belgii drużynie Lokeren 0-1. - Nie zaprezentowaliśmy się najlepiej, byliśmy daleko od naszego najwyższego poziomu. W europejskich pucharach cała drużyna musi grać na sto procent, tak było w naszym wykonaniu w poprzednich spotkaniach. Tym razem się nie udało, co jest rozczarowujące. Wciąż mamy jednak szansę utrzymania pierwszej pozycji. Przed nami spotkanie z Trabzonsporem, który prezentuje się dużo lepiej niż na początku sezonu, ale będziemy grali u siebie i wystarczy nam remis - przypomniał Berg podczas piątkowej konferencji prasowej. Zanim dojdzie do meczu z tureckim zespołem (11 grudnia na Łazienkowskiej), mistrzowie Polski zagrają dwa spotkania ligowe. W poniedziałek o godz. 18 podejmą Cracovię, zajmującą obecnie 12. miejsce. - Na naszą postawę nie wpłynie fakt, że gramy w poniedziałek (po meczach najgroźniejszych rywali w tabeli - PAP). Nie patrzymy na rezultaty przeciwników, skupiamy się tylko na sobie. Najważniejsze, aby zagrać na najwyższym poziomie. Nie tak jak w Lokeren - podkreślił trener Legii. Szkoleniowiec Legii poświęcił również trochę czasu sprawie ewentualnego transferu z klubu Michała Żyry. - Pojawiło się dużo spekulacji w tym temacie, ale dla mnie i Michała najistotniejsze, że wciąż jest piłkarzem Legii, z ważnym kontraktem. Nie wiemy nic o konkretnych ofertach z innych drużyn - zastrzegł Berg. Jak dodał, źle by się stało, gdyby piłkarze po odejściu z Legii siadali na ławce rezerwowych w zagranicznych klubach. - Piłkarze odchodzący z Legii powinni trafiać do odpowiednich drużyn, w których trenerzy będą na nich stawiać. Wiem z własnego doświadczenia, że trzeba rozsądnie planować karierę i nie robić zbyt dużych przeskoków. Ważne jest wyczucie czasu, a także odpowiedzialność menedżerów. Skrzywdzono wielu zawodników i nie chcemy, aby taki los spotkał naszych graczy. Żyro na pewno ma potencjał, aby trafić do silnego zachodniego klubu, ale w tej chwili jest talentem, który potrzebuje jeszcze trochę czasu - zakończył trener Legii.