Mecz ze Stalą Mielec miał potwierdzić, że Legii Warszawa na dobre wychodzi wychodzi z kryzysu. W czwartek "Wojskowi" pokonali w Lidze Konferencji Europy 2:1 Zrinjskiego Mostar i przerwali wstydliwą serię czterech kolejnych porażek we wszystkich rozgrywkach. To poprawiło morale w stołecznej drużynie, które miało stać się jeszcze lepsze w niedzielne popołudnie - Stal skazywana była przecież na porażkę. Ekipa z Podkarpacia pokazała jednak pazur, a przy tym miała sporo szczęścia. Bo choć Legia oddała aż 26 strzałów na bramkę gości, a Stal zaledwie 3, to jednak przyjezdni cieszyli się z wygranej 3:1. A ekipa ze stolicy zanotowała kolejną bolesną wpadkę. Gorąco po meczu Legii. Kibice mają dość Porażka ze Stalą, która oddala Legię od ligowej czołówki, przelała czarę goryczy u fanów, którzy ostro dali temu wyraz po spotkaniu. Z trybun można było usłyszeć wiele epitetów pod adresem piłkarzy i sporo mocnych słów. "Co wy robicie, wy naszą Legię hańbicie" - krzyczeli fani ze stolicy. Co ciekawe, spore wsparcie otrzymał trener Kosta Runjaic, do którego kibice Legii nie mają pretensji. Oberwało się piłkarzom, którzy według nich są winni temu, co dzieje się w Ekstraklasie. W europejskich pucharach zespół gra znacznie lepiej i jest na dobrej drodze do awansu z grupy. W Ekstraklasie wygląda to mizernie i od upragnionego mistrzostwa Legia jest bardzo daleka. Kar dla zespołu nie będzie Na pomeczowej konferencji trener Legii podziękował fanom za wyrazy wsparcia, ale zaznaczył, że nie byłoby sukcesów drużyny bez piłkarzy. Dodał również, że nie zamierza karać zawodników za słabszą postawę. "To zły moment dla Legii. Nie przeładowujmy winą zawodników. Zapewniam, że przyjmę każde uderzenie i biorę to na siebie" - powiedział Runjaic. Teraz przed drużyną z Warszawy wyjazdowy mecz Pucharu Polski, w którym Legia zagra z GKS-em Tychy. Potem w lidze czeka ich derbowy mecz z Radomiakiem.