Legia Warszawa całkiem nieźle rozpoczęła sezon. Początek rozgrywek zagwarantował wicemistrzom polski grę w Lidze Konferencji Europy po bardzo emocjonującej drodze eliminacyjnej. Jednocześnie w tym samym czasie "Wojskowi" bardzo dobrze radzili sobie w polskiej PKO Ekstraklasie, co nie zawsze było normą. Również i w pucharach ekipie ze stolicy szło całkiem dobrze. Legia wygrała najpierw z Aston Villą, co było sensacją. Później nadszedł czas na porażkę z AZ Alkmaar, a na koniec października zwycięstwo ze Zrinjskim Mostarem. W rewanżu z bośniacką drużyną warszawska ekipa również triumfowała i po czterech meczach drużyna prowadzona przez Kostę Runjaicia ma dziewięć punktów, co daje jej prowadzenie w grupie E. Zobacz tabele Ligi Konferencji! Legia liderem tabeli, awans coraz bliżej! Z pewnością taki scenariusz jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek zakładali tylko najwięksi optymiści. Jednak podopieczni Kosty Runjaicia, poza feralnym spotkaniem w Alkmaar, pokazywali się z bardzo dobrej strony i udowadniali, że na tle europejskich drużyn prezentują solidny poziom. Legia ma dziewięć punktów, ale tyle samo "oczek" zgromadziła Aston Villa, która w czwartek ograła 2:1 AZ Alkmaar. Drużyna z Premier League zrównując się z Legią, tak naprawdę zagrała na jej korzyść. Teraz stołecznej ekipie do awansu wystarczy zdobycie punktu w ostatnich dwóch spotkaniach. A warto przypomnieć, że ostatnim rywalem, który zamelduje się przy ul. Łazienkowskiej, będzie ekipa z Eredivise, z którą wicemistrzowie Polski mają rachunki do wyrównania. Szykuje się gorące starcie, oby tylko na boisku. Pijacki skandal z reprezentantami Polski. Jest komunikat klubu