Podczas meczu w holenderskim Alkmaar spotkałem się z niespotykaną agresją. - Naruszano moją nietykalność cielesną, mimo że zwracałem uwagę na to, że jestem europosłem - mówił w środę europoseł PO Andrzej Halicki. Halicki w środę odnosząc się do wydarzeń z wyjazdowego meczu Legii Warszawa w holenderskim Alkmaar, podczas którego znajdował się w sektorze VIP, ocenił, że ten mecz przejdzie do historii. "To przez sposób potraktowania (gości) i agresję, której mówiąc szczerze nigdy nie spotkałem, a byłem na kilkudziesięciu wyjazdach zagranicznych" - powiedział europoseł w filmie zamieszczonym na kanale YouTube Legii Warszawa. Jak dodał, została naruszona nietykalność cielesna jego i innych obecnych w sektorze. Podkreślił, że szykanowano "Bogu ducha winne osoby", które w żaden sposób nie zagrażały bezpieczeństwu. Halicki zaznaczył, że nigdy nie spotkał się z tak agresywnymi zachowaniami ochrony oraz "wszystkiego, co temu towarzyszyło", czemu przyglądali się policjanci będący obok. Wyspy Owcze odważnie przed meczem. "Nie musimy bać się Polski" Europoseł Andrzej Halicki: "szykanowanie Polaków nie może pozostać bez odpowiedzi prawnej" Polityk PO zaznaczył, że publiczne wypowiedzi burmistrz miasta na temat Polaków i "szykanowanie Polaków tylko za to, że są właśnie z Polski nie może pozostać bez odpowiedzi prawnej". Dodał, że również klub, który nie dopełnił starań powinien ponieść konsekwencje sportowe. Po przegranym z AZ Alkmaar 0:1 spotkaniu 2. kolejki grupy E legioniści mieli być przetrzymywani na stadionie, zabroniono im wchodzenia do autokaru. Tłumaczono to faktem, że trzeba przeczekać moment, aż obiekt opuszczą kibice. Sytuacja była niezwykle napięta, a holenderska policja aresztowała Radovana Pankova i Josue. Niespodziewane słowa Probierza na konferencji. Nagle powiedział o profesorze Filipiaku Na terenie obiektu klubowego doszło chwilę wcześniej do przepychanek, naruszono nietykalność cielesną kilku członków polskiej ekipy. Jak widać na nagraniach z nocnych zajść, właściciel i prezes Legii Dariusz Mioduski był mocno szarpany i popychany przez funkcjonariuszy. Rzecznik prasowy klubu poinformował we wtorek, że przygotowywana jest pełna dokumentacja dla UEFA, która ma pokazać prawdziwy przebieg wydarzeń w Alkmaar - kto był stroną agresywną i kto zainicjował tę sytuację. (PAP) Autor: Adrian Kowarzyk amk/ par/