Emre Belözoğlu, to w Turcji jedna z największych piłkarskich legend - 101-krotny reprezentant kraju, były piłkarz takich klubów, jak Galatasaray Stambuł, Inter Mediolan, Newcstle United, Fenerbahce Stambuł, Atletico Madryt i Başakşehir. W zeszłym roku rozpoczął pracę trenerską - najpierw tymczasowo od marca do czerwca prowadził Fenerbahce, a później w październiku podpisał czteroletni kontrakt z Başakşehirem. Belözoğlu wczoraj przyznał, że jego klub rozmawia w sprawie transferu dwóch piłkarzy - ofensywnego pomocnika Aston Villi, Egipcjanina Trezegueta i napastnika Legii, Mahira Emrelego. Natychmiast podchwyciła to turecka prasa, bo Belözoğlu ma w swoim kraju status podobny do tego, którym cieszy się w Polsce Zbigniew Boniek. Nazwisko Emrelego natychmiast pojawiło się we wszystkich serwisach. - Jesteśmy zainteresowani zawodnikami, którzy dadzą nam przewagę w ofensywie Może będziemy mieli okazję do transferów w najbliższych dniach. Trezeguet jest graczem, którym jesteśmy zainteresowani i go pragniemy. Jesteśmy również zainteresowani Mahirem Emrelim - powiedział brązowy medalista mundialu w Japonii i w Korei z 2002 r. 750 000 euro to o wiele za mało Belözoğlu wie, jak obecnie wygląda sytuacja Emrelego w Legii. - Ma problem ze swoim klubem, próbuje go rozwiązać. Jeśli jego sytuacja nie spowoduje problemów prawnych, to podpiszemy z nim kontrakt - zapewnił. Tureckie media informują, że Başakşehir złożył Legii oficjalną ofertę za 750 000 euro. Piszą też, że Emreli negocjuje ze swoim obecnym klubem i istnieje szansa, że jego kontrakt zostanie polubownie rozwiązany. CZYTAJ TAKŻE: ZAPADŁA DECYZJA WS. PRZYSZŁOŚCI ARKADIUSZA MILIKA. KONIEC SPEKULACJI! Legia z pewnością nie zgodzi się na sprzedaż swojego piłkarza za tak małą kwotę. Jeszcze niedawno kwotą wyjściową do ewentualnych negocjacji były 2 mln euro. Słychać jednak głosy, że może nieco zejść z tej ceny i jeśli Turcy podwoją swoją ofertę, to reprezentant Azerbejdżanu będzie ich. Emreli postanowił odejść z Legii po tym, jak został pobity w autokarze przez kiboli podczas powrotu Legii z Płocka, po meczu z Wisłą. Początkowo liczył, że z tego powodu uda mu się rozwiązać kontrakt. Teraz jednak zamierza rozwiązać konflikt polubownie i zmienić klub za zgodą Legii.