Legia podejmie mistrza Irlandii Północnej we wtorek o godz. 19.00. O awansie do 2. rundy eliminacji zdecyduje tylko jedno spotkanie, ponieważ pandemia koronawirusa doprowadziła do opóźnienia początku sezonu. - Biorąc pod uwagę historię Legii w Europie, to rywal zasługujący na szacunek. Zdajemy sobie sprawę z zadania, jakie nas czeka jutro wieczorem. To wyzwanie nas cieszy, chcemy pokazać się z jak najlepszej strony. Zawodnicy przygotowali się na to spotkanie, przespacerowali się po stadionie, będziemy na nim jeszcze trenować - powiedział trener mistrzów Irlandii Północnej na konferencji prasowej. We wtorkowym spotkaniu, podobnie jak we wszystkich innych meczach europejskich pucharów, z powodu pandemii nie będzie kibiców na trybunach. - To jedyne rozczarowanie, bo kiedy przyjeżdża się na tak wielki stadion, to chciałoby się grać przed tłumem ludzi, który stworzyłby jeszcze lepszą atmosferę. Tak jak wszyscy, próbowaliśmy się przyzwyczaić ostatnio do gry za zamkniętymi drzwiami. To wyzwanie może nie najmilsze, ale trzeba mu stawić czoło - powiedział Healy.