Wiosną 2013 r. właściciel Steauy Bukareszt Gigi Becali trafił do więzienia. Został skazany na trzy lata za próbę przekupienia piłkarzy klubu Universitatea Cluj w 2008 r. W tym czasie jego klub po siedmiu latach przerwy zdobył mistrzostwo Rumunii i brał udział w eliminacjach Ligi Mistrzów. W czwartej decydującej rundzie walczył z Legią. W pierwszym meczu w Bukareszcie padł remis 1-1 i to Legia była faworytem rewanżu, rozgrywanego na Łazienkowskiej. Zarobił 40 milionów euro - To był mój najlepszy rok w piłce nożnej - wspomina Becali po latach w rozmowie z portalem sport.ro. - Siedziałem w więzieniu w Jilavie z telefonem przy uchu. To był najlepszy, najbardziej radosny moment w moim życiu. Mecz miał się ku końcowi. Telefon miałem na korytarzu. Kiedy rozmawiałem rozległ się ostatni gwizdek. Usłyszałem: "awansowaliśmy". Wyszedłem z sali, położyłem się do łóżka, bo miałem łóżko przy drzwiach i zostałem na kwadrans w jakiejś wielkiej radości i rykiem łez. Ale nie z powodu tej kwalifikacji. Pomyślałem, że nawet w więzieniu pokazuje, że mnie broni (Bóg). Z więzienia pobiłem, roztrzaskałem tamtych! - opowiadał Becali, który po wyjściu z więzienia w 2015 r. stał się osobą bardzo religijną. Według szefa FCSB, dzięki remisowi 2-2 na Łazienkowskiej, zarobił 40 mln euro. 20 lat w klubie z Bukaresztu - Siedzę w więzieniu z telefonem i pac! Wziąłem 25 milionów euro za awans. Potem pac! Sprzedaliśmy Chirichesa za 10 mln. Pac! Poszedł Gardoș! Z samego futbolu zarobiłem 40 mln. Widzieliście, jak Bóg tym kieruje?! Ja w więzieniu i biorę dziesiątki milionów - wspominał ze śmiechem Becali. 23 stycznia minęło 20 lat, odkąd Gigi Becali przejął Steauę, która w międzyczasie wyniku sporów z rumuńskim wojskiem w 2017 r. przekształciła się w FCSB. - Kiedy trafiłem do futbolu powiedziałem, że sprowadzę do Bukaresztu Real Madryt. A wszyscy mówili, że zwariowałem. Sprzedałem za 11 mln euro Dennisa Mana do Parmy. Tak wysoki transfer nigdy wcześniej się nie zdarzył. My sprzedawaliśmy za 9, 10, 11 mln. Graliśmy w grupach Ligi Mistrzów, częściej niż inne zespoły z Rumunii. Zrobiliśmy najlepszy wynik po rewolucji w 1989 r. - graliśmy w półfinale Pucharu UEFA w 2006 r.Zrobiłem coś w tym futbolu. Wszystkim, którzy radzą mi, żebym sprowadził specjalistów, odpowiadam: zajmijcie się swoimi sprawami, a ja swoim klubem - mówił kontrowersyjny polityk i milioner w rozmowie ze sport.ro.