Legię w meczu z Zagłębiem czeka trudne zadanie. Trenerem lubinian został Waldemar Fornalik, który jako szkoleniowiec Piasta Gliwice ogrywał stołeczny zespół wiele razy. Efekty jego pracy już widać. Zagłębie w pierwszej kolejce rundy rewanżowej gładko wygrało we Wrocławiu mecz derbowy ze Śląskiem. - Piłkarze Zagłębia po odebraniu piłki są niebezpieczni, szybko przechodzą do ofensywy, będziemy musieli sobie z tym poradzić, odpowiedzieć swoim stylem gry i grać bardzo cierpliwie. Zmierzą się dwie drużyny świadome swojej wartości, ale mam nadzieję, że trzy punkty będą dla Legii - powiedział na konferencji prasowej przed wyjazdem do Lubina Runjaić. Trener Legii po inauguracji rundy rewanżowej może być umiarkowanie zadowolony, bo Legia jako jedyny zespół czołówki wygrała swój mecz i odrobiła dwa punkty do Rakowa Częstochowa. Wygrany 3:2 mecz z Koroną Kielce miał jednak dwie odsłony. Legia przez ponad godzinę grała fantastycznie i prowadziła 3:0. W końcówce spotkania gospodarze dali się jednak zepchnąć do defensywy i musieli bronić trzech punktów do ostatniej minuty. W szatni nie było przesadnej radości - Naturalnie nie byliśmy wystarczająco zadowoleni, bo graliśmy bardzo dobrze przez pierwsze 65 minut, ale później nastąpiło w naszej grze załamanie, graliśmy zbyt euforycznie, cały czas ofensywnie i zapominaliśmy o działaniach defensywnych, by zostawić kogoś w obronie. Mogliśmy prowadzić 4:0 lub więcej, ale tak się nie stało, wydarzenia potoczyły się inaczej. Zrobiło się 3:1, po chwili padł kolejny gol i przeciwnik był podbudowany. Nie powinniśmy do takich rzeczy dopuszczać. W szatni nie było przesadnej radości, ale dobrze - bo zdawali sobie chłopcy sprawę, że nie wszystko potoczyło się tak, jak powinno. Ale sięgnęliśmy po trzy punkty i to jest najważniejsze. Zależało nam na tym, aby dobrze zacząć. Nie zboczymy z drogi, jaką obraliśmy, chcemy mieć wysoki procent posiadania piłki, musimy znaleźć też balans i nie zapominać o obronie - zapowiedział Runjaić. W czwartek do treningów z zespołem wrócił Josue, który wyleczył przeziębienie. Jego brak byłby bardzo mocno odczuwalny, tym bardziej, że w Lubinie za kartki będzie pauzował drugi z ofensywnych pomocników Legii, Bartosz Kapustka. Po pauzie za kartki do gry wraca za to Artur Jędrzejczyk. - Josue nie trenował w tygodniu, podczas spotkania z Koroną miał pewne problemy zdrowotne, ale wczoraj i dziś trenował i zakładamy, że zagra w Lubinie. Bartek Kapustka nie zagra, nie podjąłem jeszcze decyzji o tym, kto go zastąpi. Ale mamy za sobą dobry tydzień treningów, zawodnicy palą się do gry. Za Carlitosa mamy dwie możliwości - Macieja Rosołka i Roberta Picha. Z kolei Tomas Pekhart będzie z nami w autokarze, ale nie zagra od pierwszej minuty. Wraca Artur Jędrzejczyk i dzięki temu mamy jedną opcję w obronie więcej. Jest w dobrej formie i ma dużo energii - zdradził Runjaić. O transferach wiem, ale nie powiem Niemiec nie chciał komentować doniesień na temat napastnika Jagiellonii Białystok Marca Guala, który w weekend ma przejść na Łazienkowskiej badania lekarskie i po nich podpisać, obowiązujący od lipca kontrakt. - Znam tego piłkarza, to dobry zawodnik, ale teraz koncentruję się na meczu w Lubinie. Takie informacje się pojawiają ale ich zwykle nie komentuję. Mógłbym przekazać informacje o potencjalnych planach transferowych, ale nie chcę się tym dzielić tym teraz publicznie - powiedział trener Legii. Runjaić ma lepszy bilans ostatnich spotkań przeciwko Waldemarowi Fornalikowi niż Legia. Jesienią warszawski klub przełamał "klątwę" Piasta i wygrał 2:0 z zespołem prowadzonym przez byłego selekcjonera. Wcześniej prowadzona prze niego Pogoń Szczecin też regularnie punktowała przeciwko Piastowi. - Trener Waldemar Fornalik to bardzo dobry trener, uznana marka w ekstraklasie, najbardziej doświadczony. Widać jego pracę, lubinianie wygrali wszystkie sparingi w okresie przygotowawczym, wygrali ze Śląskiem we Wrocławiu. Jesteśmy pod wrażeniem - zakończył Runjaić.