<a href="https://sport.interia.pl/klub-legia-warszawa/news-katastrofa-legii-w-meczu-ktory-mial-byc-swietem,nId,5829950">Legia Warszawa przegrała 0-1</a> z także znajdującą się niemal na dnie tabeli Wartą Poznań. Porażka jest tym bardziej dotkliwa, że odniesiona została przy Łazienkowskiej i przy wsparciu licznej grupy warszawskich kibiców. Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył Dawid Szymonowicz, choć okazję na podwyższenie rezultatu miał Adam Zreľák, lecz nie wykorzystał rzutu karnego. Wcześniej <a href="https://sport.interia.pl/klub-legia-warszawa/news-artur-boruc-wylecial-z-czerwona-kartka-co-za-zachowanie,nId,5829949">z boiska wyleciał Artur Boruc</a>, który obejrzał czerwoną kartkę po tym, jak w polu karnym odepchnął przeciwnika. Przed zejściem do szatni doszło do jeszcze jednego zdarzenia, które wzbudziło kontrowersje. Dzięki zwycięstwu poznaniacy wydostali się ze strefy spadkowej. Legia pozostaje na 17., ostatnim miejscu.<a href="https://sport.interia.pl/autor/lukasz-rogowski/news-artur-boruc-uderzyl-rywala-znamy-minimalna-kare-zawieszenia,nId,5829973">ARTUR BORUC UDERZYŁ RYWALA. ZNAMY MINIMALNĄ KARĘ ZAWIESZENIA!</a> Dariusz Mioduski wyszedł z loży po czerwonej kartce dla Artura Boruca Po "czerwieni" dla Boruca telewizyjne kamery pokazały, jak prezes Legii z posępną miną wstał ze swojego miejsca w loży i po prostu wyszedł. Kibice z Łazienkowskiej o formę drużyny i jej miejsce w tabeli obwiniają głównie Dariusza Mioduskiego i nie szczędzą pod jego adresem krytycznych uwag. Kierują do niego różne zarzuty. Na trybunach rozwiesili transparent uderzający we właściciela klubu. <a href="https://sport.interia.pl/klub-legia-warszawa/news-artur-boruc-wylecial-z-czerwona-kartka-co-za-zachowanie,nId,5829949">ARTUR BORUC WYLECIAŁ Z CZERWONĄ KARTKĄ! CO ZA ZACHOWANIE!</a>