Mahir Emreli już w środę późnym wieczorem bardzo grzecznie przedstawił się kibicom Dinamo. - Bardzo się cieszę, że podpisałem tu kontrakt. To klub, który nieustannie zdobywa tytuły i regularnie bierze udział w europejskich rozgrywkach. Dinamo cieszy się ogromnym szacunkiem w Chorwacji i za granicą. Drużyna jest naprawdę dobra, z najlepszymi profesjonalistami w kadrze. To poważny klub.Wierzę, że moja gra, wysiłek, praca i poświęcenie przyczynią się do dobrych wyników, a także wierzę w obronę tytułu mistrzowskiego i godnych wyników w wiosennych meczach Ligi Europy. Dinamo to znacznie więcej niż klub piłkarski, to symbol Zagrzebia i Chorwacji, ma dużą rzeszę kibiców i szczególne znaczenie w chorwackim i europejskim futbolu. Mogę obiecać, że dam z siebie wszystko dla tego klubu - powiedział po podpisaniu umowy Emreli. Zaczynał u Prosinečkiego Chorwaci pamiętają Emrelego w sierpniowego dwumeczu Legii z Dinamo (1:1 i 0:1). W mediach podkreślana jest jego skuteczność w europejskich pucharach - łącznie siedem goli w meczach z Bodo/Glimt, Slavią Praga, Leicester i Napoli. Analizowane są też jego występy w Lidze Mistrzów i Europy w barwach Karabachu Agdam. Powód jest jeden - Dinamo już 17 i 24 lutego czekają spotkania ze Sevillą w Lidze Europy. Klub szukał na rynku napastnika z międzynarodowym doświadczeniem, który z marszu wskoczyłby do składu mistrza Chorwacji. Gdy tylko Emreli pojawił się na "rynku" Dinamo nawiązało z nim kontakt. Czekało cierpliwie i negocjowało z Legią, mając w rękawie poważny atut - 1,2 mln euro długu za Lirima Kastratiego. Legia do tej pory zapłaciła za Kosowianina tylko jedną ratę 200 tys. z 1,4 mln euro. W reprezentacji Azerbejdżanu Emreli debiutował w przegranym 0:2 spotkaniu z Norwegami w 2017 r., a selekcjonerem był wówczas były legendarny piłkarz m.in Dinamo, Crvenej zvezdy, Realu Madryt i Barcelony - Robert Prosinečki. Kulturalny gość Dwa lata po nim kadrę Azerów objął kolejny były reprezentant Chorwacji - Nikola Jurčević. Mario Tokić, jego ówczesny asystent - też reprezentant, były piłkarz m.in Dinama, Austrii i Rapidu Wiedeń - wprost nie może się nachwalić Emrelego. - Mahir to kulturalny gość, dobrze wychowany, fenomenalnie mówiący po angielsku, więc nie sądzę, by potrzebował dużo czasu na aklimatyzację w Zagrzebiu- mówił Tokić dla portalu index.hr. - Myślę, że to bardzo dobry ruch klubu z Maksimira. Grał w Karabachu, najlepszej drużynie Azerbejdżanu, gdzie ciągle był pod presją. Był jednym z czołowych graczy, często grał na skrzydle, ale bez problemu radził sobie jako napastnik. I na tej pozycji wykorzystywaliśmy go w kadrze narodowej. Dla gracza przyjeżdżającego do Dinama ważne jest to, że wie, jak grać przeciwko drużynom broniącym. Bo bądźmy realistami, w HNL prawie wszyscy bronią się przed Dinamo. Emreli jest do tego przyzwyczajony i w takich okolicznościach strzelił wiele bramek. Myślę, że będzie jednym z głównych snajperów Dinama. Jest niesamowicie szybkim zawodnikiem i zawsze miałem wrażenie, że nie wykorzystuje tej prędkości w 100 procentach - powiedział obecny asystent Branko Ivankovicia w reprezentacji Omanu. W 2019 r. Emreli zagrał dwa razy przeciwko Chorwatom w meczu eliminacji Euro 2020. W Zagrzebiu było 2:1, a w Baku 1:1. - Jest jeszcze dość młody, ma dopiero 24 lata i czas na rozwój. Dobrze znajdzie się w naszej mentalności, a komunikacja nie będzie dla niego problemem, bo bardzo dobrze mówi po angielsku. Jest inteligentny, nie powinno być z nim problemów. Może rozwijać się tylko w Dynamie, ma do tego wszystkie cechy - powiedział Jurčević. - Myślę, że świetnie się u nas odnajdzie, bo jest fantastycznym facetem. Dobrze, że ma za sobą epizod w Legii, bo azerbejdżańscy piłkarze są bardzo dobrze opłacani w swojej ojczyźnie i wielu z nich nawet nie myśli o wyjeździe za granicę. Fajnie im u siebie w domu, dobrze mieszkają, dobrze i zarabiają. Emreli mimo to postanowił zrobić krok do przodu, bo chce pokazać, że zawodnik z Azerbejdżanu może odnieść sukces w Europie. Przeszedł proces adaptacji w Warszawie i teraz będzie mu łatwiej w Zagrzebiu, który zawsze był gościnny dla wszystkich obcokrajowców - podsumował Tokić. Rozmawiaja ze swoją gwiazdą, bajeczna oferta