Tutaj zaczynał swoją karierę, tutaj też zamierza ją skończyć. Cezary Trybański podpisał dwuletni kontakt z występującą w I lidze koszykówki Legią Warszawa. Oprócz występów na parkiecie pierwszy Polak w NBA ma zaangażować się także w promocję basketu oraz rozwój akademii. Lata świetności basketu przy Łazienkowskiej przypadały na lata 50. i 60. XX wieku. Teraz w Warszawie znów marzą o tym, aby o Legia nie kojarzyła się tylko z piłką nożną. Pierwszym krokiem ku temu jest zakontraktowanie Cezarego Trybańskiego. - Powstaje duży projekt odnowy potęgi. Cieszę się, że będę mógł tutaj być - mówi 35-letni Trybański. Zakontraktowanie mierzącego 218 cm centra to prawdziwy hit. Trybański choć nie zrobił kariery w NBA, to z powodzeniem grał w niższych amerykańskich ligach, a także w Grecji, Czechach i na Litwie. W ostatnim sezonie po 11 latach przerwy wrócił do Polski i w swoim debiucie w Polpharmie Starogard Gdański zanotował 22 punkty. Drugą część rozgrywek spędził w AZS Koszalin i sezon zamknął ze średnią 12,8 punktu na mecz. "C-Tryb" miał oferty z innych klubów PLK, była także propozycja z Rumunii, ale zdecydował się wybrać ofertę Legii. - Jestem z Warszawy, tu się wychowałem, do tego mam zaangażować się w postawienie na nogi klubu. Bardzo mi się to spodobało. Na razie trafiam do drużyny jako zawodnik, ale niewykluczone, że później moja rola będzie inna - dodaje Trybański. Koszykarska Legia jest zapatrzona w to, co dzieje się w sekcji piłkarskiej. Pod koniec maja zawiązano nawet spółkę akcyjną, w skład której weszli m.in. Bogusław Leśnodorski i Dariusz Mioduski. Nie oznacza to jednak, że zamierzają oni łożyć kasę na drużynę. - Możemy przekazać na to jakieś pieniądze, ale nie mówimy o żadnych poważnych budżetach z naszej strony, bo my nie mamy na to pieniędzy, a to co mamy, jest nam potrzebne tutaj. Natomiast jest wiele innych rzeczy, z którymi możemy pomóc, na przykład kontrakty z Adidasem i różne kwestie sponsoringowe. To nie wymaga jakichś większych nakładów z naszej strony - powiedział Mioduski w rozmowie z serwisem czarna-elka.pl Na wzór piłkarskiej akademii, z której wywodzą się m.in. Michał Żyro, Rafał Wolski czy Dominik Furman, Legia zajmie się też szkoleniem młodych koszykarzy. Trybański ma w tym projekcie spełnić ważną rolę. - Są już daleko zaawansowane plany funkcjonowania. Chcemy szeroko odbudować basket. Czarek ma być ikoną i twarzą. W końcu to wychowanek Legii i pierwszy Polak w NBA - mówi Robert Chabelski, prezes koszykarskiej Legii. Dla Trybańskiego praca z najmłodszymi to spełnienie marzeń. - Cieszę się z propozycji pracy z dziećmi. Zawsze marzyłem o tym, żeby trenować dzieci, Legia dała mi sygnał. To dobry moment, żeby to zrobić - kończy Trybański. Pierwsza liga koszykówki inauguruje rozgrywki pod koniec września. Pierwszy trening z drużyną "C-Tryb" odbędzie 11 sierpnia. Krzysztof Oliwa