To była właściwie ostatnia minut doliczonego czasu. Legia prowadziła 1-0, a Piast próbował uratować choćby punkt. Po dośrodkowaniu w pole karne do piłki próbował dojść Damian Kądzior, ale zderzył się z interweniującym Tobiaszem. Obaj zawodnicy upadli i długo się nie podnosili. Sędzia zakończył spotkanie, a bramkarz Legii z trudem opuścił boisko. Doznał bolesnego urazu barku. Jak twierdzi strona legioniści.com, nieoficjalny portal klubu, Tobiasza czekają 3-4 tygodnie przerwy. To oznacza, że na pewno nie zagra w najbliższym spotkaniu, a w piątek pierwszy raz od dziesięciu lat będzie gościła Widzew Łódź. To będzie nie tylko hit kolejki - mecz wicelidera z czwartym zespołem, ale przez wielu kibiców prestizowy mecz uznawany za tzw. polski klasyk. Kto zastapi Tobiasza? W kadrze Legii jest jeszcze dwóch bramkarzy. W tym roku na ławce rezerwowych siedział 28-letni Dominik Hładun. W Pucharze Polski bronił jednak rok starszy od Tobiasza Cezary Miszta, w poprzednim sezonie podstawowy bramkarz Legii. Jednak to raczej Hładun zagra przeciwko Widzewowi. W ekstraklasie wystąpił do tej pory 109 razy (w Zagłębiu lubin). 21-letni Tobiasz to utalentowany bramkarz młodego pokolenia, który robi błyskawiczną karierę. W Ekstraklasie zadebiutował w poprzednim sezonie, potem rundę spędził w pierwszoligowym Stomilu Olsztyn. W bieżących rozgrywkach od początku stanął między słupkami Legii. W 21 meczach osiem razy zachował czyste konto. Dostał też powołanie do reprezentacji Polski na mecz z Chile, ale nie zadebiutował. Choć nie znalazł się w kadrze na mistrzostwa świata, to pojechał z reprezentacją Polski do Kataru w charakterze bramkarza do pomocy w treningach.