Trener mistrzów Polski jak ognia unikał deklaracji, że w meczu o Superpuchar z Zawiszą Bydgoszcz wystąpi rezerwowy skład. - U nas nie ma takiego podziału. Z tego co mi wiadomo druga drużyna gra na co dzień w III lidze. Mogę powiedzieć, że w środę zagrają między innymi Bartek Bereszyński, Kuba Kosecki, Igor Lewczuk, Arkadiusz Piech czy Władimer Dwaliszwili - zdradził Berg. Nie zmienia to jednak faktu, że to skład z wtorkowego sparingu będzie zbliżony do tego, który wybiegnie na mecz eliminacji Ligi Mistrzów z irlandzkim St Patrick’s w II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. - To dla nas ostatni mecz przygotowań przed Ligą Mistrzów. PZPN przecież tak samo jak my chce, żebyśmy zakwalifikowali do tych rozgrywek. Hapoel to druga drużyna ligi izraelskiej i na ten termin ciężko było znaleźć bardziej wymagającego przeciwnika, bo zespoły z lepszych piłkarsko krajów jeszcze nie wznowiły treningów. Konfrontacja z silną drużyną z Izraela na pewno pomoże nam w przygotowaniach do Ligi Mistrzów - dodał Berg. Wiadomo już, że w ani jednym, ani w drugim meczu nie wystąpi kilku piłkarzy mistrzów Polski. Na boisku na pewno nie zobaczymy Henrika Ojammy, Ronana i Ondrzeja Dudy. Dla Berga zdecydowanie najważniejszym ogniwem jest ostatni z wymienionego tercetu. - Ondrzej to znakomity zawodnik i wszyscy chcemy, żeby w jak najlepszej formie wrócić do składu. Podczas obozu w Gniewinie skręcił kostkę, później w sparingu z Arką został kopnięty w to samo miejsce i uraz się odnowił. Wolę dmuchać na zimne i nie ryzykować jego gry w najbliższym czasie. Z kolei w przypadku Ronana ma on mięśniowe problemy i ciężko teraz powiedzieć, kiedy wróci do gry - powiedział Norweg. Wydaje się, że na mecz z Hapoelem Berg zdecyduje się na skład: Kuciak - Broź, Dossa Junior, Rzeźniczak, Brzyski - Michał Kucharczyk, Helio Pinto, Ivica Vrdolajk, Tomasz Jodłowiec, Michał Żyro - Miroslav Radović. Jeśli faktycznie tak będzie, to nie ma się co czarować, że w spotkanie z Zawiszą nie będzie niczym innym niż przeglądem bezpośredniego zaplecza podstawowego składu. Zwłaszcza, że Berg zapowiedział, że zamierza dać też szansę juniorom. - Adam Ryczkowski, Mateusz Wieteska czy Bartłomiej Kalinkowski dobrze pracowali tego lata i zasługują na szansę, od nich zależy czy ją wykorzystają - zakończył szkoleniowiec. Widząc podejście Legii, właściciel Zawiszy Radosław Osuch grzmiał, że w takim razie jego zespół nie przyjedzie do Warszawy. Szybko został jednak sprowadzony na ziemię. Gdyby Zawisza faktycznie nie stawił się w środę na Łazienkowskiej, wówczas PZPN nałożyłby karę na klub w wysokości 500 tysięcy złotych. Spotkanie z Hapoelem Beer Szewa odbędzie się we wtorek o godzinie 20.45, natomiast mecz o Superpuchar Polski rozpocznie się w środę o godzinie 19. Zwycięzca meczu otrzyma pamiątkową paterę, jej wygląd do ostatniej chwili jest modyfikowany bo pierwotna wersja nie przypadła do gustu Zbigniewowi Bońkowi. Krzysztof Oliwa