"Niestety wydaje mi się, że ludzie mają kompleks Legii Warszawa. Wszyscy ją krytykują, a w rzeczywistości każdy chciałby w niej grać - tymi słowami Arkadiusz Malarz skomentował niedawne wyniki plebiscytu na najlepszego trenera i piłkarzy w Lotto Ekstraklasie. Bramkarz klubu z ul. Łazienkowskiej wyjaśnił, na czym jego zdaniem polegała wyższość trenera Magiery nad Bartoszkiem oraz "upomniał" się o brak wśród nominowanych Nemanji Nikolicia (obecnie Chicago Fire) oraz Michała Pazdana. Jeśli chodzi o swoją osobę, Malarz odniósł się do wyboru Matusa Putnocky’ego na najlepszego bramkarza ligi i wcześniejszego wyniku anonimowej ankiety, gdy został wybrany najbardziej przereklamowanym golkiperem Ekstraklasy. Zdaniem Malarza, może mu ciążyć fakt, że jego żoną jest urodziwa reporterka Canal+ Daria Kabała-Malarz. Dziennikarka nierzadko pracuje z wysokości murawy przy Łazienkowskiej i przeprowadza wywiady również ze swoim małżonkiem. "Cóż, nie jestem ulubieńcem, ale od razu mi się kojarzy tekst z filmu Pit Bull: ‘A co ja jestem zupa pomidorowa, żeby mnie wszyscy lubili?’" Dla mnie najważniejsze jest, że mam mistrzowski medal" - podsumował bramkarz na łamach "PS", który przyszedł do Legii w lutym 2015 roku za 500 tysięcy złotych z GKS-u Bełchatów. AG