Matty Cash do Aston Villi trafił we wrześniu 2020 roku. Wówczas klub z Villa Park zapłacił za prawego defensora nieco ponad 15 milionów euro. Trzeba przyznać, że Polak zdążył sobie w tym czasie zbudować niesamowicie dobrą reputację w oczach fanów. Wystarczy powiedzieć, że po sezonie 2021/2022 prawy defensor został przez kibiców wybrany najlepszym piłkarzem drużyny. Wiemy, kogo będzie obserwował sztab Probierza. Przed nami kluczowe dni Co więcej, fani Villi wręcz uwielbiają Matty'ego Casha. Zresztą, podobnie sytuacja zdaje się wyglądać w Polsce, gdzie Cash poprzez swoje pozytywne nastawienie, wieczny uśmiech i wysoką jakość sportową jest niezwykle lubiany przez kibiców. W Anglii fani wymyślili mu nawet bardzo imponujący przydomek. Na Wyspach Brytyjskich Casha nazywają bowiem "Polish Cafu", trudno o większe uznanie dla prawego obrońcy niż porównanie do legendarnego Brazylijczyka. Matty Cash prezydentem? Anglicy nie mają wątpliwości Zdaje się, że Cash w ich opinii powinien znaczyć w Polsce znacznie więcej. Przechadzając się po warszawskim Starym Mieście przed meczem z Legią Warszawa, można było bowiem usłyszeć przyśpiewki, które nawoływały do wybrania prawego obrońcy na... prezydenta Polski w 2025 roku. Na nagraniu, które na swoim Twitterze zamieścił John Townley widać, że nawet stojących w pobliżu funkcjonariuszy policji ta sytuacja doprowadziła do uśmiechu. Kosta Runjaić zaskoczył. Debiutant w składzie Legii Warszawa. Liderzy na ławce Reprezentant Polski mecz z Legią Warszawa rozpocznie jedynie na ławce rezerwowej, gdyż trener gości Unai Emery zdecydował się na głębokie rotacje w swoim składzie, a Cash jest podstawowym prawym obrońcą. Pozostaje liczyć, że Hiszpan wpuści Polaka na murawę, a fani gości ponownie zaintonują tę samą przyśpiewkę także na trybunach stadionu w Warszawie.