Lechia Gdańsk, która jest beniaminkiem Ekstraklasy, skrzętnie zbiera ligowe punkty. Biało-Zieloni mogliby mieć ich więcej, gdyby mecze trwały 70 minut. W końcówkach spotkań wychodzi brak doświadczenia i wyrachowania najmłodszej drużyny w lidze oraz zbyt krótka ławka. Od pozycji Lechii w tabeli (13. miejsce i punkt przewagi nad strefą spadkową) gorszy jest jej standing finansowy i sytuacja organizacyjna. Lokalne media pisały już o odejściu rzecznika Michała Szprendałowicza po meczu z Legią Warszawa (18 października godz. 20:30), tymczasem wczoraj z klubem pożegnał się trener przygotowania fizycznego, Damian Fos. W kolejce czekają następni, wolontariat ma swoje uroki, ale raczej na krótką metę. Prezes Paolo Urfer przyjął strategię wynagradzania piłkarzy w pierwszej kolejności przed pracownikami administracyjnymi, którzy zarabiają kilkukrotnie mniej od sportowców. Lechii Gdańsk grożą ujemne punkty Finansom gdańskiego klubu przygląda się komisja ds. licencji PZPN na mocy nadzoru finansowego rozszerzonego nałożonego decyzją nr 1 Komisji Odwoławczej ds. Licencji Klubowych PZPN z dnia 16 maja 2024 r. W języku bardziej zrozumiałym dla kibiców oznacza to konieczność przedstawiania potwierdzeń zapłaty zobowiązań kontraktowych oraz zobowiązań wynikających z zawartych porozumień przedstawionych w ramach procesu licencyjnego - taka czynność odbywa się co dwa miesiące. Udało nam się pozyskać informację, że nie wszystkie płatności lipcowe i sierpniowe na rzecz tzw. pracowników licencyjnych zostały wykonane w terminie przez Lechię Gdańsk, w związku z czym klub otrzymał od Komisji ds. licencji PZPN siedem dni na uregulowanie niniejszych. Prawdopodobnie Lechia nie narusza kryterium F.09, co skutkowałoby karą w postaci ujemnych punktów w sezonie 2024/25 - takie informacje pojawiły się w przestrzeni medialnej. W zakresie tego kryterium komisja bada zobowiązania wg stanu na dzień 30 czerwca, a te w ramach "nadzoru finansowego rozszerzonego" zostały zapewne uregulowane. Ujemne punkty Lechii grożą, ale nie w tym sezonie, tylko w kolejnym, jeśli w ciągu tygodnia nie zapłaci zaległych zobowiązań lipcowych i sierpniowych.