Zmiana trenera nie pomogła - w Lechii Gdańsk trenera Tomasza Kaczmarka zastąpił dotychczasowy asystent Maciej Kalkowski, ale na jakość gry to nie wpłynęło. Biało-Zieloni po czterech kolejnych przegranych zdobyli punkt, ale to chyba jedyny pozytyw bezbramkowego remisu z Wartą Poznań. "Zieloni" do tej pory odnieśli na wyjeździe komplet zwycięstw na wyjeździe, dlatego czyste konto w spotkaniu z nimi lechiści Do składu drużyny Lechii Gdańsk powrócił Flavio Paixao, który cudownie ozdrowiał po zwolnieniu trenera Tomasz Kaczmarka. Portugalczyk starał się jak mógł, sił starczyło mu na godzinę gry. W pierwszej połowie mecz był bardzo niemrawy, gospodarze nie zdołali trafić w światło bramki, goście uczynili to raz. W tej fazie meczu najklarowniejszą sytuację mieli zawodnicy Warty, gdy w 11. minucie lechiści chcieli rozgrywać piłkę od własnej bramki, Jarosław Kubicki stracił piłkę, a Miłosz Szczepański chyba zlitował się nad klubem, z którego jest tylko wypożyczony i jakimś cudem nie skierował piłki do siatki. Coś się ruszyło w grze miejscowych po wejściu na boisko debiutanta, Holendra Joeriego De Kampsa, Piłka w 66. minucie trafiła do Łukasza Zwolińskiego, który nareszcie trafił w światło bramki. Adrian Lis po raz pierwszy został zmuszony do wysiłku. Pod koniec miejscowi zaczęli ruszać się nieco żwawiej, ale koniec końców na bramkę nie zasłużyli i mecz zakończył nielubianym przez kibiców bezbramkowym remisem. Lechia Gdańsk - Warta Poznań 0-0 Lechia: Kuciak - Stec, Nalepa, Maloca, Pietrzak - Kubicki, Gajos (63’ De Kamps) - Sezonienko (63’ Piła), Paixao (63’ Terrazzino), Conrado (82’ Clemens) - Zwoliński (82’ Diabate). Warta: Lis - Stavropulos, Szymonowicz, Ivanov - Grzesik, Luis (90’ Corryn), Kupczak, Żurawski (72’ Maenpaa) , Matuszewski (83’ Destan) - Szczepański (72’ Szmyt), Zrelak. Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce) Żółte kartki: Kubicki, Gajos (Lechia), Ivanov (Warta). Widzów: 4770. Maciej Słomiński, Interia