Warta Poznań chwali sobie współpracę z Lechią Gdańsk. Na rundę wiosenną poprzedniego sezonu wypożyczyła znad morza pomocnika Miłosza Szczepańskiego. Zawodnik Biało-Zielonych wystąpił 13 razy w barwach Zielonych i zdobył dwa gole, walnie przyczyniając się do pewnego utrzymania w Ekstraklasie. Pobyt w Grodzie Przemysława zaowocował kolejnym wypożyczeniem z Lechii do Warty - w rozgrywkach 2022/23 Szczepański będzie występował w drużynie trenera Dawida Szulczka. W umowie została zawarta opcja wykupu z Lechii Gdańsk. Na podobnej zasadzie zostanie wypożyczony do Warty Poznań, napastnik Łukasz Zjawiński, który aktualnie przechodzi testy medyczne przed czasowym transferem do "Zielonych". To zawodnik, który poprzednią rundę spędził na wypożyczeniu w Sandecji Nowy Sącz, gdzie udowodnił swą przydatność na tym szczeblu, zdobywając 9 goli w 14 meczach. 5 z tych bramek "Zjawka" zdobył z rzutów karnych. Teraz przed Zjawińskim trudniejsze zadanie - sprawdzić się na poziomie Ekstraklasy. Wiele wskazuje, że Warcie zawodnik dostanie szansę gry, ten klub ma problemy kadrowe w linii ataku. W barwach Zielonych nie ma już Kolumbijczyka Franka Castanedy, który i tak nie był typową "9". Podstawowy napastnik Warty w poprzednim sezonie i najlepszy snajper (9 goli), Adam Zrelak leczy kontuzję i ma wrócić do treningów w okolicy 1. kolejki nowego sezonu. Belg Milan Corryn nie przekonuje, a młodzież to dopiero melodia przyszłości. Przypomnijmy, że już dziś, tj. 7 lipca w czwartek (już bez udziału Zjawińskiego, a to nie koniec odejść) Lechia Gdańsk po raz trzeci zagra w europejskich pucharach - o 20.15 na Polsat Plus Arenie podejmie północnomacedońską Akademiję Pandew w 1. rundzie kwalifikacji do Ligi Konferencji. Maciej Słomiński, Interia