Ekstraklasa - sprawdź wynik, terminarz, tabelę Jedynego gola dla przyjezdnych zdobył Marco Paixao, który w 18. minucie pokonał Grzegorza Sandomierskiego. W drużynie z Gdańska zadebiutowało też dwóch nowych piłkarzy - Joao Nunes i Simon Sławczew. Dzięki wygranej Lechia wskoczyła także na fotel lidera. - Fajnie, że debiutanci naszej drużyny dobrze się zaprezentowali. Nas pozycja lidera będzie satysfakcjonować po ostatniej kolejce. Oczywiście, żeby to się spełniło trzeba punktować w każdym meczu. Co fajne, to fakt, że na wyjazdach całkowicie odmieniliśmy naszą postawę w porównaniu z zeszłym sezonem - mówił po meczu Wawrzyniak. Obrońca Lechii odniósł się także do swoich problemów ze zdrowiem. - Noga jest, mogę chodzić. Jutro mam badania i wtedy będziemy mądrzejsi. Też tak jest, że po meczu ten ból jest mniejszy niż dnia następnego - przyznał Wawrzyniak. Lechia mocno poprawiła swoja grę w porównaniu z poprzednim sezonem, zwłaszcza pod względem meczów na wyjeździe. - W zeszłym sezonie, jak nie mieliśmy piłki, to bardzo źle się z tym czuliśmy. W tym nauczyliśmy się, że nie mając piłki też nic się nie dzieje. To jest pewien element gry. Trzeba to zaakceptować i to przekłada się na punkty na wyjazdach - stwierdził po meczu Wawrzyniak. W następnej kolejce Lechia zagra u siebie z Lechem Poznań. Z Krakowa Adrianna Kmak