Obrońca Jarosław Rakicki kojarzy się ze złotymi czasami Szachtara Donieck, 50 razy reprezentował Ukrainę, grając dla swojej ojczyzny w Euro 2012 i 2016. Wojna jednak zmienia wszystko. Od wybuchu konfliktu w Donbasie w 2014 r. Rakicki przestał śpiewać hymn ukraiński przed meczami kadry, czym ściągnął na siebie gniew kibiców "Zbirnej". Czara goryczy przelała się w styczniu 2019 r., gdy Rakicki odszedł do Zenita Sankt Petersburg, klubu który jest symbolem rosyjskiego nacjonalizmu. Po tym transferze Rakicki definitywnie przestał być powoływany do reprezentacji Ukrainy. Jak wspomnieliśmy wyżej - wojna zmienia wszystko. Kolejna odsłona ukraińsko-rosyjskiego konfliktu wybuchła 24 lutego 2022 r. - tego dnia wyklinany przez ukraińskich kibiców Rakicki zamieścił mocny wpis krytykujący putinowską agresję w social mediach. Tego samego dnia został wycofany ze składu Zenita, który w ramach rozgrywek Ligi Europy miał się zmierzyć z Betisem Sewilla. 2 marca pro-rosyjski wcześniej zawodnik rozwiązał kontrakt z klubem z miasta nad Newą, by utrzymać się w formie trenował z Metalistem Charków. Zupełnie inną drogę obrała legenda ukraińskiej piłki, Anatolij Tymoszczuk. Asystent trenera Zenita, według medialnych doniesień okazał się rosyjskim agentem, po wybuchu wojny został przez federację ukraińską pozbawiony uprawnień trenerskich, dodatkowo stracił honorowe obywatelstwo rodzinnego Łucka. Jarosław Rakicki wraca do Szachtara Donieck Najnowsze doniesienia są takie, że Rakicki trenuje w Turcji z Szachtarem i może zagrać w czwartek w Gdańsku w towarzyskim meczu z Lechią, meczu który jest częścią "Globalnego tournée Szachtara dla pokoju". Gdańsk reklamuje się jako "miasto wolności" i takim jest, idealnie nadaje się na bycie miejscem rozegrania "meczu dla pokoju" i powrotu " syna marnotrawnego" Jarosława Rakickiego do rodziny Szachtara. Warto pamiętać, że to na gdańskim stadionie w 2013 r. w barwach FC Barcelona debiutował Neymar przy okazji tzw. "Supermeczu". Jest spora szansa, że w studiu telewizyjnym Polsatu jako ekspert wystąpi ukraiński siatkarz Trefla Gdańsk, Dmytro Paszycki, który podobnie jak Rakicki po wybuchu wojny opuścił drużynę Zenita Sankt Petersburg. Paszycki zakwalifikował się właśnie do play-off PlusLigi z "Gdańskimi Lwami", a tuż po przybyciu do Trójmiasta mówił: - Nie wyobrażam sobie, bym mógł jeszcze kiedyś wrócić do Rosji. Jak zmienić sytuację w tym kraju? Zabrać ludziom telewizję, wówczas przestaną wierzyć w propagandę. W Rosji są ludzie, którzy wierzą w "denazyfikację Ukrainy", to największy absurd w historii, przecież prezydent mojego kraju jest Żydem! - mówił ukraiński siatkarz Dmytro Paszycki, który w Gdańsku znalazł bezpieczną przystań. Lechia Gdańsk - Szachtar Donieck na Polsat Plus Arenie to "mecz dla pokoju" Studio w Polsacie Sport rozpocznie się już o godzinie 18:30, a poprowadzi je Marcin Lepa. Jego gośćmi będą Paweł Kryszałowicz oraz Radosław Michalski. Spotkanie skomentują Cezary Kowalski i Marcin Kaczmarek. Relacje reporterskie przygotowuje Paulina Czarnota-Bojarska. Transmisja meczu w Polsacie i Polsacie Sport od godziny 19:25. Maciej Słomiński