Jeśli słyszycie państwo w oddali mocne uderzenie, to kamienie spadają z serc prawdziwym kibicom Lechii Gdańsk. Wielu obawiało się, że "nieporządek" na trybunach podczas meczu eliminacji Ligi Konferencji z Akademiją Pandew będzie kosztował gdański klub o wiele więcej. Były obawy, że cały stadion Polsat Plus Arena zostanie zamknięty na spotkanie kolejnej rundy europejskich rozgrywek, tymczasem skończyło na karze finansowej oraz zamknięciu bursztynowego stadionu na jeden mecz w rozgrywkach europejskich. Wyżej wspomniany spadający kamień z serc i uczucie ulgi to dlatego, że wykonalność drugiej z tych kar została zawieszona na dwa lata. Po wygranej w dwumeczu z Macedończykami kolejnym rywalem Biało-Zielonych z Gdańska będą Zielono-Biali z Rapidu Wiedeń. Jest spora szansa, że mecz w Gdańsku będzie świętem futbol jak pucharowe spotkanie z duńskim Brondby 3 lata temu. Pierwszy mecz Lechii z Rapidem zostanie rozegrany 21 lipca o godz. 19 w Wiedniu, rewanż tydzień później o 19.45 w Gdańsku. Maciej Słomiński, Interia