Luis Fernandez został zaoferowany przez swoich menedżerów Lechii Gdańsk i Jagiellonii Białystok. Zagraniczni agenci mają świadomość, że posady odpowiednio Marcina Kaczmarka i Macieja Stolarczyka nie są nie do naruszenia. O całej sprawie poinformował Piotr Koźmiński z portalu "WP SportoweFakty". Francuz ma duże CV, dwukrotnie pracował w Paris Saint-Germain, prowadził także Real Betis, Athletic Club czy Espanyol, ale wszystkie z tych etapów kariery szkoleniowej miały miejsce w latach 90. lub w pierwszej dekadzie XXI wieku. Od 2010 roku był on zatrudniony tylko w reprezentacji Izraela (marzec 2010 - grudzień 2011) oraz Gwinei (kwiecień 2015 - maj 2016). Dwukrotnie trenował Paris Saint-Germain. Został zaoferowany klubom Ekstraklasy Od tamtego czasu nie pracuje jako trener. W sezonie 2017/18 wrócił do PSG, by objąć funkcję koordynatora skautingu młodzieżowego. Później był ekspertem telewizyjnym beIN Sports, z którym pojechał chociażby na mistrzostwa świata w Katarze. Ma za sobą bogatą karierę piłkarską. Przez sześć lat grał dla wspomnianych "Les Parisiens", a po trzy także w RC Paris i Cannes. Łącznie zanotował 369 spotkań w Ligue 1. Zdobył jedno mistrzostwo i dwa krajowe puchary. Jego największym osiągnięciem było mistrzostwo Europy z 1984 roku. Był defensywnym pomocnikiem wyjściowego składu "Trójkolorowych" i występował za plecami takiej gwiazdy jak Michel Platini. CV zawodnicze nie powinno raczej jednak być czynnikiem, który przekona działaczy polskich klubów. Trudno w tym momencie przypuszczać, by akurat nad Wisłą otwarto 63-latkowi drzwi do powrotu do zawodu trenera pod naciskiem jego menedżerów.